Byl 6 stycznia 1995 roku. Mialam 22 lata. Moja kumpelka ze szkoly sredniej i studiow chlopaka, ktory mial starszego brata (prawie) 29. Dla jaj postanowili nas poznac. Jechalam do Warszawy niby na wystawe i mialysmy nocowac u Piotrka i Tomka.
Jechalam z mysla ze poderwe tego faceta i mialam przeczucie ze to bedzdzie ON. Nawet nie wiedzialam jak wyglada.
Pamietam jak otworzyl drzwi a ja widzac go troche sie przerazilam mowiac sobie w duchu ” Agnieszka w co ty sie ladujesz przeciez to jest mezczyzna” (wczesniej chodzilam z mlodszymi jako ze nie wygladalam na swoje lata).
To bylo 1-pokojowew mieszkanko z antresola. Dolna czesc na noc zostawilismy parze. Pol nocy jak dzieci bawilismy sie w cienie na scianie (nie wiedzialam, ze z powaznymi facetami mozna sie tak bawic) (do niczego nie doszlo). W sobote Piotrek poszedl do pracy, z ktorej wrocil po 19. Siedzielismy we czworo na gorze i ogladalismy TV. Dotknelam jego dloni (niby przypadkiem)…. odpowiedzial i tak powoli sie zaczelo.
W nastepnym tygodniu codziennie do mnie dzwonil. W sobote poraz pierwszy mnie odwiedzil w Olsztynie (obydwoje z tad pochodzomy).
W lutym powiedzialam mu prosto z mostu ze jeszcze go nie kocham i wiem ze on mnie tez, ale chce by mnie pokochal i tak sie stanie!!!!! ….. i tak sie stalo (co wydusilam z niego kilka tygodni pozniej).
W marcu wiedzialam ze chce by byl moim mezem i powiedzialam mu to (nie ma co czekac by stary kawaler zrobil pierwszy krok). Rok pozniej 6 X odbyly sie oficjalne zareczyny. (miesioc wczesniej bylismy swiadkami na weselu tych co nas poiznali i poznalam cala przyszla rodzine).
26 IV 97 byl nasz slub, 9 X urodzila sie Jagoda, a 3 III 03 Kamilka.
WNIOSEK: Dziewczyny nie bujcie sie podrywac facetow, czesto trzeba za nich myslec bo nie wiedza ze chca byc z wami lub sie boja. Nie czekajcie az zrobia pierwszy krok bo mozecie sie niedoczekac!!!!!!!
Mysia-Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Edited by awkaminska on 2003/07/08 22:59.
19 odpowiedzi na pytanie: poderwalam go sobie
Re: poderwalam go sobie
:)) ja też się swojemu oświadczyłam pierwsza!
Jeremi i Matyś
fajnie:)
usmialam sie z tego.. Nie ma co czekac zeby stary kawaler zrobil pierwszy krok…!!!haha..dobre.. Ale cos w tym jest
ja tez jestem za szybkimi posunieciami..choc nie zawsze wychodzi
pozdrawiam
gratuluje odwagi i tak szybkiej decyzji:) u mnie slub nastapil po wieluuu latach “chodzenia” i mieszkania razem..
nawet nie bylo oficjalnych oswiadczyn czy zareczyn-
w nastepnym wcieleniu bede bardziej wymagajaca hehehe (jak bede kobieta)
szybkie posunięcie jak szybkie posunięcie… pobraliśmy się 2 lata od poznania się a znam pary co kilka tygodni od poznania się….
no no..ja swojego odbiłam kolezance z klasy…dobry numer ze mnie był:)
Fajnie:) Ja swojego tez poderwałam, troche namolna byłam, coś w tym jets, bo wiedziałam, że to ten, moze to brzmi banalnie, ale wiedziałam i już 🙂
.. ale nie była to najlepsza przyjaciołka??? hi hi hi…
o jak fajnei że nie jedyna taka jestem… wkońcu w dziesiejszych czasach równouprawnienia dlaczego to facet ma robić ten 1-wszy krok….
no moze nie najlepsza ale z ławki szkolnej :))
Pożyczyłam od NIEGO notatki tylko po to, żeby zapisać tam swój numer telefonu… 🙂 Chodziłam wtedy z jego kolegą…
Oczywiście, czemu mamy tracić szansę bycia z fajnym facetem, trzeba przejąć inicjatywe:D
a teraz zastanawiam się tak czasem czy on jest taki fajny… czy było warto…. i co zostało??? powiedzieć sobie że sama jestem sobie winna 😉
Fajny, fajny 😉 Zostało bycie razem w dobrych i złych chwilach, dzieciaki zostaly, wspólny dom, wspólne dążenia. Spokój, dobro, miłość. Było warto:)
a kolega co na to? 😉
no my po 2 mies mieliśmy już wspólny biznes,a po 3 byliśmy małżeństwem:D
O Ty, nie podejrzewałam Cię o takie tempo 😀
trza się było spieszyć,bo staropanieństwo mi groziło
A co 21 lat mialas:)
Sm,ieje sie bo moja siostra jak byla w tym wieku (21) to sasiadka mowila o niej do swojej corki(17) zeby szybko szukala sobie kawalera bo inczej stara panna zostanie jak Kasia:D
prawie 26 lauidzhmmm:)
Znasz odpowiedź na pytanie: poderwalam go sobie