Dziewczyny mam do Was takie pytanie. Postanowiliśmy z mężem pierwszy raz od czterech miesięcy wyjść wieczorem. Małego oddajemy babci pod opiekę na jeden wieczór i noc. I w związku z tym mam problem, bo w końcu chciałabym coś normalnego (smażonego i niezbyt zdrowego zjeść) no i zabiłabym za wino ( od ponad roku nie miałam go w ustach), ale karmię. Zrobiłam na tę okazję zapas mleczka mrożonego. Ale zatanawiam sie czy jeżeli wyjdziemy w sobotę, no i będę piła alkohol ( w większych ilościach) to właściwie po jakim czasie mogę zacząć znowu karmić małego piersią. Nie chciałabym zrobić mu krzywdy, dlatego pytam. Czy jak w niedzielę w nocy zacznę go karmić to nie będzie za wcześnie? Może to głupie ale ja całymi dniami siedzę z maluchem i naprawdę marzę o wyjściu, a z drugiej strony już mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Proszę odpiszcie bo sobota się zbliża a ja zastanawiam się czy w ogóle wychodzić.
Pozdrawiam Agata i Kuba (1.07.2004)
1 odpowiedzi na pytanie: poradźcie proszę…
Re: poradźcie proszę…
Hmmm… do niedawna sama byłam karmiącą matką… Nie Chciałabym zebyś mnie odebrała jak jakąś straszna babę, ale… skoro jestes mama takiego maluszka to czy musisz pić w dużych ilościach??? Nie wystarczy Ci piwo czy kieliszek wina??? Wyjście z domu rozumiem jak najbardziej, chociaż pewnie będziesz sie martwić co tam u maleństwa:)) – sama to przerabiałam, ale z tym alkoholem to się zastanów, to chyba nie jest rzecz bez której nie można się obyć.
Jeśli chodzi o jedzenie to ja jadłam smażone i małemu nic nie było, ale niezdrową zywnośc też sobie odpuściłam dla niego i wyszło to chyba także mi na zdrowie.
Moje zdnaie jest takie -idź, baw się dobrze, zjedz sobie kolacyjkę (może nie w mc donald), wypij kiliszek wina i już.
Pozdrawiam
bianka i Bartuś (05.12.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: poradźcie proszę…