Pewnie było o tym już z 1000 razy ale ja i tak poproszę Was o radę. W koncu każde dziecko jest inne a moja Alicja to wyjatkowa artystka. Ostatnio mam problemy z jej usypianiem nie tylko w nocy ale i w dzień. W dzień w rachubę wchodzi spanie tylko i wylącznie w wózku. Tak się kiedyś nauczyła i na razie nie próbuję ją oduczyć, choć miałabym ochotę. Cięzar i tak spadły na barki babć bo ja z mam pracujących i w dzień Mała śpi pod moją nieobecność. Jeśli macie jakiś pomysł jak ją “przestawić”: na łóżeczko to będę wdzięczna. PRoblem w tym, że Alicja potrafi czasami i 2 godziny drzeć się, próbując wyjsć z wózka, oczywiście jest do niego przypięta. Nie mogę odsunąć się od wózka bo od razu jest histeria, wrzaski, krzyczy mama mama mama…Zaznaczę, że jest śpiąca – ziewa, trze oczy. Wieczorem te same sceny odbywają się w łożeczku. Jest o tyle gorzej, że Mała nie jest nieuruchomiona, więc w ciągu sekundy potrafi stanąć. Jak nie jest zmierzła, to potem zaczyna się jej pełen aktorski repertuar – śle buziaczki, cmoka, śmieje się, woła, robi dziwne minki, cudaczne figury akrobatyczne – dość komiczne gdyby nie fakt, że trwa to czasami 3 godziny a ja muszę być jej widzem, najlepiej zgiętym w pół nad jej łożeczkiem. Od pewnego czasu próbuję ignorowaćć jej wyczyny i zaczełam wychodzić z pokoju jak tylko z pozycji leżacej przechodzić do stania… Oczywiście jest wrzask, krzyk mama, mama… Jak nie ma najgorszego humoru i nie jest totalnie wyczerpana to jeszce nie jest najgorzej bo po kilku minutach uspokaja się i przynajniej nie płacze. TYko że do zaśnięcia jest wtedy bardzo daleka droga, a z czasem Mała się sama “rozkręca” o położeniu się nie ma mowy, w końcu i tak wszystko kończy się wrzaskami z wyczerpania i spaniem ze mną w łóżku . Chcę być konsekwentna i nauczyć ją, że śpi się w łożeczku, a nie z rodzicami, tylko że najczęściej pod koniec walki to Ala zwycięza, bo ja już padam ze zmęczenia i “poddaję się”. Oczywiście jak ją wezmę do łóżka to moja aktoreczka zmienia sie od razu i śmieje się na głos!
Napiszcie mi proszę jak pokonać to dziecię, które wylewa morze łez, łka i zanosi się jak coś nie idzie po jej myśli? A przecież po długim płaczu dziecko nie uspokoi się samo, przynajmniej nie za szybko, czyli o szybkim zaśnieciu też nie ma mowy. Co mam zrobić, aby nauczyć to ruchliwe stworzenie szybkiego zasypiania i mniej bolesnego dla mojego ucha i kręgosłupa?? Dziewczyny pomóżcie, proszę!
Dodam, że Alicja nie jest nadpobudliwa – w dzien potrafi się ładnie sama bawić zabawkami, nie demolując ich.
CZekam na WAsze rady
POzdrawiam,
Kasia + Ala (02.12.2004)
2 odpowiedzi na pytanie: problemy z usypianiem u 14-miesięczniaka
Re: problemy z usypianiem u 14-miesięczniaka
Kasiu! Wspolczuje serdecznie! Nie chce specjalnie doradzac, zeby nie narazic sie na krytyke, ale pamietasz pewnie, jakie przeboje mialam z Adamem, prawda?
A teraz klade go do lozeczka, caluje i wychodze. Zasypia sam, czasami zajmuje mu to nawet i 20 minut, ale nigdy nie placze, rozmawia sobie sam ze soba, albo sie bawi.
Jesli masz jakies konkretniejsze pytania, moze moge Ci jakos podpowiedziec (Adas jest nadpobudliwy, wiec mialam utrudnione zadanie). Pisz na priva jakby co.
Pozdrawiam.
[Zobacz stronę]
Re: problemy z usypianiem u 14-miesięczniaka
…ja ie bede dawac Ci dobrych rad bo Ty wiesz sama to najlepiej 😉 Moja Zosia jest 4 m. mlodsza i od kilku tygodni tez robila nam takie numery, ze w porze snu wstawala w lozeczku i ani myslala o spaniu. Postanowilam, ze koniec tego dobrego bo za chwile weszlaby nam na glowe. Kiedy jest Jej pora snu czy wieczorem czy w czasie dnia wkladam Ja do lozeczka podaje butelke(wieczorem) daje buziaka i wychodze i wiecej tam nie wracam !!! Ale uwaga. dziecko musi byc spiace, zmeczone!!! Pierwsze chyba trzy dni byly trudne bo placz trwal po 15,20 min teraz moze kilka sekund no moze 1 minute. Wiem, ze to trudne ale kiedy slyszysz wrzask dobiegajacy z pokoju mow sobie, ze to dla Jej i Waszego dobra. No i musisz byc przekonana o slusznosci tego rodzaju usypiania. Pozdrawiam i zycze wytwalosci. Nam sie udalo i dlatego teraz spokojnie moge sobie posiedziec przy komputerze bez obawy, ze za chwile sie przebudzi albo wypadnie jej smoczek 😉
ZOSIA 27.03.2005
Znasz odpowiedź na pytanie: problemy z usypianiem u 14-miesięczniaka