Owad wyglądem przypominający osę lub szerszenia uaktywnił się tego września na tyle, że wzbudza niepokój w wielu domach. Przebywa blisko ludzkich siedlisk. Licznie pojawił się w miastach i zaczyna wlatywać do mieszkań. Czy należy się go bać? Jak sobie z nim poradzić?
Wszystko, co nieznane wzbudza niepokój. Tak jest i tym razem. W miastach bardzo aktywny stał się gliniarz naścienny. Jest to owad, który wzbudza strach z powodu swojego wyglądu i głośnego dźwięku słyszalnego podczas jego lotu. Obawę przed nim potęguje również jego bliskość. Spotkać go można na balkonach, przy oknach czy nawet w mieszkaniach.
Gliniarz naścienny – jak wygląda?
Owad ten jest znany również pod nazwą formierz zdun. Jest podłużny, sięga do trzech centymetrów długości i ma długie, zwisające podczas lotu nogi. Jego cienki tułów i gruby odwłok mogą wzbudzać niepokój, bo przypominają szerszenia lub osę. Dodatkowo ubarwienie zamyka się dwóch typowych dla os barwach: żółtym i czarnym. Dopiero kiedy przyjrzymy mu się bliżej, możemy odróżnić go od innych owadów. Charakterystyczne jest połączenie między tułowiem a odwłokiem – zbudowane jest z cienkiej rurki.
Sprawdź: Dlaczego szerszenie lubią bez? Sprawdź, jak bezpiecznie pozbyć się tych owadów z ogrodu
Czy gliniarz naścienny żądli? Kilka faktów o jadzie gliniarza naściennego
Gliniarz naścienny bardzo łatwo może znaleźć pożywienie i miejsce na gniazdo wśród ludzkich zabudowań. Wybiera małe szczeliny w murach i wnętrzach budynków. Jest to główny powód przez który coraz częściej spotykamy go w swoich mieszkaniach. Czy może nas użądlić? Tak, jednak oprócz pieczenia nie powinno nam się nic stać. Jego jad jest bezpieczny dla ludzi. Gliniarz naścienny wykorzystuje go głównie w walce o pokarm dla swoich larw, a więc przeciwko małym pająkom. Paraliżuje potencjalną ofiarę i magazynuje w gnieździe. Sam nie używa jadu do zdobywania pokarmu. Żywi się na co dzień nektarem z kwiatów.
Owad ten unika bezpośredniego kontaktu z człowiekiem. Może chcieć nas użądlić tylko wtedy, kiedy sami go zaatakujemy.
Jak się pozbyć gliniarza naściennego? Zbuduj domową pułapkę
Skutecznym sposobem na pozbycie się tego owada jest wykorzystanie środków odstraszających osy i szerszenie. Można również posłużyć się specjalnymi pułapkami, które albo kupimy w sklepach ogrodniczych, albo zrobimy sami! Wystarczy nam do tego plastikowa butelka, może być po wodzie czy soku. Przecinamy ją na pół. Do części z dnem nalewamy słodkiego piwa, soku lub wody z dużą ilością cukru. Drugą część (z szyjką) umieszczamy gwintem skierowanym w dół do wlanego napoju. Pułapka gotowa.
Jeśli jednak problem z gliniarzem naściennym jest większy, a gniazda znajdujemy w każdej szczelinie domu, warto odezwać się do specjalistów. Gniazda mogą być na tyle głęboko, że oszacowanie ilości owadów jest niemożliwe. Wtedy przyda się profesjonalna pomoc.
Sprawdź: Metoda znana naszym babciom znów wraca do łask. Dzięki stripowaniu pranie będzie jak nowe