Czy wypożyczanie komputerów do nauki zdalnej będzie możliwe? Rozporządzenie MEN budzi kontrowersje…

Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Edukacji Narodowej, od 25 marca obowiązuje w Polsce nauka zdalna. Oznacza to, że zajęcia mają być prowadzone z wykorzystaniem technik i metod kształcenia na odległość. Jako pomoce naukowe przewidziane zostały materiały dostępne na Zintegrowanej Platformie Edukacyjnej obsługiwanej przez MEN materiały prezentowane w publicznej telewizji i radio oraz materiały, które każdy nauczyciel indywidualnie uzna za stosowne. Postęp uczniów powinien być oceniany zgodnie z dotychczasowymi praktykami tak, aby możliwe było wystawienie ocen na koniec semestru i przeprowadzenie kwalifikacji do następnych klas. Nauczanie zdalne ma być prowadzone za pośrednictwem internetu, a gdy nie jest to możliwe, minister edukacji Dariusz Piontkowski zaleca zorganizowanie dostarczania materiałów edukacyjnych wprost do domów uczniów np. kurierem lub z wykorzystaniem innej metody.

Najważniejsze w poniższym artykule:
  • Obowiązkowe nauczanie zdalne ma być prowadzone za pomocą internetu, a gdy nie jest to możliwe, materiały powinny być dostarczane bezpośrednio do uczniów.
  • Już na początku nauki okazało się, że nie każdy uczeń posiada komputer, a nie wszyscy nauczyciele są przygotowani do prowadzenia tego typu zajęć.
  • Nowelizacja rozporządzenia dotycząca zdalnego nauczania zakłada, że uczniowie oraz nauczyciele mogą wypożyczyć sprzęt ze szkoły.
  • Nowelizacja wprowadzona przez MEN nie wskazuje, czy szkoły powinny zakupić nowe komputery, czy też korzystać z tych, które już posiadają.
  • Nie ma też pewności, czy dyrektorzy placówek edukacyjnych mają prawo podjąć decyzję o wypożyczeniu komputerów i jakimi kryteriami mają się kierować wyznaczając uczniów, którym zostanie udostępniony sprzęt.

Zdalne nauczanie i mnóstwo wątpliwości

Przed 25 marca, ale już po zamknięciu placówek dydaktyczno-wychowawczych nauczanie zdalne nie było obligatoryjne, ale nauczyciele byli “zachęcani” do organizowania tego typu zajęć. Już w tym okresie pojawiło się wiele wątpliwości, na które zwracał uwagę m.in. Sławomir Broniarz, Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. W swoim liście do MEN apelował, że nie wszyscy uczniowie mają dostęp do szybkiego łącza internetowego oraz komputera, co godzi w prawo do powszechnej edukacji. Pytania pojawiły się również wokół kwestii dostarczania materiałów do domu, ponoszenia kosztów tego typu przedsięwzięcia czy zwykłej organizacji czasowej tygodnia nauki. Po wprowadzeniu powszechnego obowiązku nauczania zdalnego problemy pojawiły się w niemal każdym polskim domu.

Kwarantanna społeczna wiąże się z pracą zdalną rodziców, którzy w praktyce wykonują swoje obowiązki zawodowe, pełnią opiekę nad dziećmi, pomagają im w nauce i to wszystko przy ograniczonej ilości domowych komputerów i czasu. Nauczyciele różnego szczebla, w tym dyrektorzy placówek alarmują, że zalecenia MEN są mocno oderwane od realiów, a odpowiedzialność za wprowadzanie ich w życie jest cedowana właśnie na nich. Tymczasem szkoły borykają się z brakiem sprzętu, brakiem wykwalifikowanego w zdalnym nauczaniu personelu, który pomógłby nauczycielom w realizacji tego typu lekcji. Prowadzenie zajęć zdalnych wymaga przygotowania i odpowiednich umiejętności, a te – nie tylko w przypadku nauczycieli starszego pokolenia – nie są powszechne, ponieważ nie były do tej pory potrzebne.

Sprawdź: 

MEN gwarantuje komputer do nauki zdalnej?

MEN w odpowiedzi na zapytania odnośnie braków sprzętowych zdecydował się wprowadzić nowelizację do rozporządzenia na temat zdalnego nauczania. Jak można przeczytać na stronie ministerstwa, samorząd może bezpłatnie użyczać potrzebującym uczniom i nauczycielom sprzętu niezbędnego do nauki zdalnej. Prawną podstawą ma być umowa cywilna, a realizacją zadania ma się zająć dyrektor placówki ze wskazania organu prowadzącego. Jak czytamy w rozporządzeniu:

“Organy prowadzące jednostki systemu oświaty mogą użyczyć sprzęt niezbędny do realizacji przez ucznia lub nauczyciela zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość lub innego sposobu kształcenia, w szczególności komputer (zestaw komputerowy), laptop albo tablet. Do użyczenia stosuje się przepisy art. 710-719 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1145 i 1495)”

Zapis ten wzbudza wiele kontrowersji – zarówno prawnych, jak i natury logistycznej. Po pierwsze, w rozporządzeniach próżno szukać informacji na temat tego, gdzie samorządy mają szukać pomocy, jeśli zapotrzebowanie jest większe, niż ich możliwości. Jakimi przesłankami w takiej sytuacji ma kierować się dyrektor, wybierając osoby, którym użyczy sprzętu? W rozporządzeniu nie można znaleźć odpowiedzi na pytanie, czy dotyczy ono komputerów już posiadanych przez szkołę czy może ona liczyć na dofinansowanie, umożliwiające zakup nowego sprzętu.

Prawnicy zauważają, że pierwotnie zadania dyrektorów szkół były wskazane w 1 paragrafie rozporządzenia z 20 marca 2020 r., jakie zostało wydane celem wprowadzenia szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania placówek oświatowych w związku z pandemią. Nie odnosiły się one do kwestii dysponowania mieniem szkoły (sprzętem komputerowym), dlatego trudno obecnie z prawnego punktu widzenia stwierdzić, o jakim sprzęcie w nowelizacji jest mowa. Jedynie w medialnych wystąpieniach Dariusz Piontkowski sugerował, że dyrektorzy mogą wypożyczać sprzęt ze szkolnych pracowni komputerowych, tutaj jednak wkradają się prawne wątpliwości dotyczące stosownych umów takiego najmu. Jak zauważają prawnicy, tego typu sprzęt nie jest książką w bibliotece, dlatego nie można do niego zastosować wymienionych w rozporządzeniu przepisów. Co więcej, logistycznie jest to co najmniej duże wyzwanie: pracownie szkolne wyposażone są najczęściej w dość wiekowe komputery stacjonarne, których przetransportowanie nastręcza trudności, nie mówiąc już o nieaktualnym oprogramowaniu.

Zdalne nauczanie i komputery dla uczniów. Rozporządzenie wzbudza animozje

Komputery dla uczniów i nauczycieli poruszają oczywiście nie tylko dyrektorów szkół obarczonych obecnie obowiązkiem ich wypożyczania. Wśród rodziców pojawiają się głosy poparcia dla samorządów i szkół:

“Przecież samorządy do nie Mediamarkt i nie mają półek uginających się od sprzętu! Skąd nagle mają znaleźć komputery i to jeszcze tablety i laptopy dla wszystkich???!” (pisownia oryg.) pisze zdenerwowany ojciec na serwisie społecznościowym.
“Bo szkoły to sa takie bogate że w kazdej klasie jest najnowoczesniejszy sprzet i to dla kazdego dziecka! Minister powinien sprawdzic, jak wyglada typowa lekcja informatyki i na czym pracuja dzieciaki. i to moze nie w warszawce ale gdziekolwiek poza stolica….” (pisownia oryg.) zauważa jedna z mam na rodzicielskim forum.

Nie zabrakło też głosów krytykujących beneficjentów programu 500 Plus. Zdaniem niektórych rodzice pobierający świadczenie od dłuższego czasu powinni byli wykorzystać te środki na zakup odpowiedniego sprzętu.

“A gdzie są pieniądze z 500+. Miały być przeznaczone na pomoc dla dzieci, edukację, książki, komputery. Czyżby poszły na gorzałę, samochody?” można przeczytać pod jednym artykułem na temat komputerów.
“Jakim cudem dzieci nie mają komputerów i nie dysponują sprzętem? Przecież laptop czy dobry komputer to 4 miesiące 500+. Jeśli rodzice do tej pory nie wykorzystali tych pieniedzy na tak oczywisty zakup powinni teraz złożyć zapotrzebowanie do ministerstwa, otrzymać sprzęt i przez okres kilku miesięcy nie otrzymywać tej kasy.” – sugeruje jeden z internautów
“Szydło mówiła że rodzice doskonale znają potrzeby edukacyjne dzieci i wiedza na co wydawac te 500+. Właśnie się okazało, jak wiedzą” – wtóruje kolejny internauta.

Nauczanie zdalne – aktualne rozwiązania

Wprowadzenie możliwości wypożyczenia komputera czy laptopa to niejedyna zmiana, jaką zawiera nowelizacja. Znajduje się w niej również doprecyzowanie sposobu realizacji zadań placówek dydaktyczno-wychowaczych. M.in.:

  • zdalna rada pedagogiczna – od 25 marca wszelkie decyzje rady pedagogicznej mogą być podejmowane zdalnie
  • rekrutacja – jej wyniki mogą być przekazywane i publikowane zdalnie,
  • olimpiady, turnieje i konkursy – nie będą wyłaniani laureaci, a jedynie finaliści
  • zawieszenie możliwości organizowania konkursów na dyrektora szkoły czy placówki do czasu zakończenia zawieszenia zajęć w szkołach.

Pełną treść rozporządzenia MEN z dnia 25 marca 2020 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 odnaleźć można na stronie MEN.

Zobacz też: Czy dzieci wrócą do szkół od września 2020?

Źródła:
  • ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 25 marca 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo