Czy podczas porodu można dostać orgazmu?

“Poród musi boleć”

Większość kobiet spodziewających się dziecka napotyka to zdanie przynajmniej raz. Straszenie bólem porodowym to jedno z najczęściej wymienianych przez przyszłe mamy nieprzyjemnych doświadczeń. W powszechnej świadomości utrwalony jest obraz rodzącej, która krzyczy i wije się na łóżku porodowym z bólu – taki stan rzeczy podtrzymują również popularne filmy. Nic zatem dziwnego, że wykwalifikowane położne i doule pracują nad zmianą tych przekonań, a dostęp do wiedzy i specjalistycznej pomocy, aby przeżyć tzw. “świadomy poród” jest znacznie lepszy, niż jeszcze kilka lat temu. Większości kobiet trudno jednak jest wyobrazić sobie, aby rodzenie dziecka mogło być związane nie tyle z umiarkowanym odczuwaniem bólu, co orgazmem. Istnieją dowody, że część kobiet doświadcza ekstazy w czasie porodu, chociaż specjaliści z nimi pracujący opisują, że taki orgazm nie ma nic wspólnego z seksem. To bardziej euforia, uczucie ulgi i ekstatyczna radość odczuwane na poziomie fizycznym i psychicznym.

Czy naprawdę można osiągnąć orgazm w trakcie porodu?

Sceptycy (a jest ich zapewne więcej, niż przekonanych) mogą zapoznać się z badaniem, które zostało opisane na łamach magazynu Sexologies w 2013 roku. Badacze dokładnie przeanalizowali opisy porodów dostarczone przez grupę ponad 100 francuskich położnych, które asystowały łącznie przy porodach 206 tysięcy dzieci. Badacze na podstawie przyjętych przez siebie kryteriów ustalili, że “orgazm położniczy” (medyczne określenie na omawiane zjawisko) zdarzył się w 0,3 procentach przypadków.

Sprawdź: Co powinna zawierać wyprawka do porodu?

Nie jest to liczba przyprawiająca o zawrót głowy, istnieje jednak dowód, który wskazuje na to, że kobiet doświadczających orgazmu w porodzie może być więcej. Ponad 85 procent francuskich położnych biorących udział w badaniu potwierdziło, że wierzy w możliwość doświadczenia ekstazy w porodzie, a dwie trzecie (69 procent) stwierdziło, że były świadkami przynajmniej jednego takiego zdarzenia.

Rozpatrując zjawisko orgazmu w porodzie warto mieć kilka względów. Po pierwsze, ostatnią rzeczą, jakiej spodziewają się kobiety w porodzie jest doświadczanie przyjemności – dlatego jeśli ją poczują, mogą czuć się zażenowanie czy nawet zawstydzone, przez co nie dzielą się swoim doświadczeniem z prowadzącym poród czy nawet partnerem.

Orgazm w porodzie – jak do niego dochodzi?

Ciąża i poród rządzone są przez hormony – to kolejna mantra, którą słyszy każda spodziewająca się dziecka kobieta. To stwierdzenie – w przeciwieństwie do “przymusu” odczuwania olbrzymiego bólu w porodzie – jest obiektywnym faktem. Warto wiedzieć, że wiele hormonów sterujących akcją porodową odgrywa również niebagatelną rolę w odczuwaniu seksualnej przyjemności. Rozumienie subtelnych zależności między wydzielaniem się poszczególnych hormonów – od poczęcia dziecka do samego porodu – znacznie ułatwia zrozumienie własnego ciała. Według położnych, jest również kluczem do przejścia porodu w sposób świadomy, a tym samym mniej bolesny. Rozumienie gospodarki hormonalnej pozwala także zrozumieć zjawisko orgazmu w porodzie.

Sprawdź: Czy orgazm w ciąży może zaszkodzić dziecku?

Najważniejsza jest tutaj oksytocyna, zwana popularnie hormonem miłości lub przywiązania. W trakcie porodu, oksytocyna uwalniania jest w olbrzymich ilościach – nieporównywalnych do żadnego innego wydarzenia w życiu. Przyspiesza akcję porodową, dlatego też często jest używana do jego wywoływania. Oksytocyna stymuluje skurcze macicy i zwiększa produkcję prostaglandyn, które również są niezbędne do efektywnej akcji porodowej. Oksytocyna to podstawowy hormon pozwalający się mamie “zakochać” w dziecku od pierwszego wejrzenia.
Kiedy jeszcze wydzielana jest oksytocyna? Na przykład w trakcie stymulacji kobiecych sutków – i nie ma tu znaczenia, czy dzieje się to w trakcie seksu czy… karmienia piersią. Oksytocyna umożliwia wypływ mleka z kanalików mlecznych, ale również jest niezbędna do osiągnięcia stanu podniecenia, jak również orgazmu.

Jakie hormony jeszcze łączą poród i seks? Jest ich kilka: endorfiny, adrenalina i noradrenalina. W porodzie pełnią one funkcję znieczulającą, pomagają kobiecie wytrzymać wielki wysiłek, jakim bez wątpienia jest dawanie życia. W czasie seksu wymienione hormony są stopniowo uwalniane potęgując przyjemność, osiągającą kulminację w orgazmie.

Kiedy można się spodziewać orgazmu w porodzie?

Kobiety, które go przeżyły i które pracują z ciężarnymi są zdania, że im bardziej kobieta nastawia się na przeżycie orgazmu w porodzie, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że go osiągnie. Z punktu widzenia medycznego, może się to zdarzyć na każdym etapie porodu, ale w opinii specjalistów jest to bardziej prawdopodobne w trakcie przesuwania się dziecka w kanale rodnym. Chociaż z pewnością nie jest to obraz, który łatwo przywołać w wyobraźni szczególnie w trakcie doświadczania skurczów, główka dziecka może uciskać słynny (i wciąż kontrowersyjny) punkt G, wywołując tym samym zalew przyjemności.

Jakie to uczucie osiągnąć orgazm przy porodzie?

Przeszukując internet można natknąć się na różnorodne opisy tego niecodziennego przeżycia. Niektóre kobiety nazywają go najbardziej intensywnym z doświadczonych orgazmów, inne jako nagłe uczucie odprężenia i poddania się akcji porodowej – jak gdyby ból przestał ich dotyczyć, mimo stałego go odczuwania. Większość jednak podkreśla psychiczny wymiar “orgazmicznego porodu” (ang. birthgasm) – poczucie spełnienia, otwartości i ekstazy, nieporównywalnej do żadnego innego zdarzenia w życiu.

Czy orgazm przy porodzie może zaszkodzić dziecku?

Z punktu widzenia fizjologicznego orgazm to nic innego, jak silne skurcze – nie tak silne jednak, jak te w czasie akcji porodowej. Dlatego w żadnym wypadku orgazm w czasie porodu nie może zaszkodzić dziecku.

Jak osiągnąć orgazm w porodzie?

Doule i kobiety, które doświadczyły orgazmu w porodzie sugerują, że można zwiększyć prawdopodobieństwo osiągnięcia orgazmu w porodzie. Przede wszystkim, najważniejsze jest nieplanowanie tego punktu jako jednego z elementów porodu. Otwartość na doznania płynące z ciała i świadomość zachodzących w nim procesów wydają się kluczowe. Po drugie, ważne jest, aby towarzyszące porodowi osoby (położna, partner) miały świadomość, że temat ten jest dla nas istotny. Po trzecie, niebagatelne znaczenie ma otoczenie: zimne, jasne, zmedykalizowane pomieszczenia szpitalne nie sprzyjają osiąganiu przyjemności (a często również po prostu spokojnemu porodowi). Dlatego warto zadbać o półmrok, przyjemne zapachy, ciszę lub ulubioną muzykę i generalny komfort. Ważna jest także rola partnera: pocałunki czy stymulacja sutków mogą zwiększyć prawdopodobieństwo osiągnięcia przyjemności.