Jesteście rodzicami jedynaka lub jedynaczki? Z pewnością nie raz usłyszeliście nie tylko poniższe zdania.
Kiedy następne?
To pytanie jest punktem wyjścia do wielu rozmów. Albo ich zakończeniem. Standardowy przebieg wypadków wygląda następująco: najpierw rodzina pyta o ślub. Natychmiast po ślubie zaczyna się niepokoić, kiedy będziecie mieli dziecko. Gdy już pierworodny syn lub córka pojawi się na świecie, słyszycie pytanie „Kiedy następne?”. Bo w końcu…
Smutno być jedynakiem
Braciszek lub siostrzyczka będą wspaniałym kompanem dla Twojego jedynaka. W domyśle pojawia się stwierdzenie „Może tobie nie chce się znowu wstawać w nocy, ale dziecko byłoby ci wdzięczne, gdyby miało z kim się bawić”. Czy jednak na pewno? Nie zapominajmy, że nowy członek rodziny przez co najmniej rok nie będzie przejawiał żadnych chęci do wspólnej zabawy. Przynajmniej w takim sensie, w jakim pojmuje ją starsze dziecko. Nauczy jednak braciszka lub siostrzyczkę empatii…
Jedynacy to egoiści
To prawda, że jedynak skupia na sobie całą uwagę rodziny. Szczególnie jeśli ma wyjątkowy przywilej być pierwszym dzieckiem w tym pokoleniu. Czy jednak każdy jedynak wyrasta na samotnego egoistę? Mój syn przez kilka lat był jedynakiem, co jednak nie przeszkadzało mu w prowadzeniu bujnego życia towarzyskiego. Natomiast w kwestii egoizmu bardzo daleko mu do znacznie młodszej siostry, która potrafi postawić cały dom na równe nogi z powodu swoich widzimisię. Wygląda więc na to, że egoizm w dużym stopniu zależy od charakteru dziecka, a nie tego, czy wychowuje się samo.
Przemądrzały jak jedynak
Mama i tata to już mała publika, ale gdy dojdą dziadkowie i ciocie robi się naprawdę ciekawie. Jedynak ma spore audytorium, przed którym może się pochwalić nowymi umiejętnościami. Jednak to, czy wyrośnie na przemądrzałego przedszkolaka, a potem ucznia zależy już tylko od nas. Koledzy w przedszkolu oraz w szkole , nowe znajomości na podwórku – to wszystko sprawia, że jedynak obraca się w dość szerokim gronie osób i nie zawsze ma możliwość popisywania się. Czy brat lub siostra rozwiązują sprawę? Niekoniecznie! Ciągła walka o uwagę rodziców sprzyja popisywaniu się i przemądrzałości starszego dziecka.
Jedynak? Musi być rozpieszczony
Czy łatwo rozpieścić jedynaka? Tak – podobnie jak każde dziecko. Nie jest jednak oczywiste, że jedynak musi być rozpieszczony. Często przy pierwszym (i jedynym) dziecku chcemy wdrożyć w życie wszystkie swoje wyobrażenia o rodzicielstwie. Dbamy więc ze zdwojoną siłą o to, by nasz jedynak nie był rozpuszczony. I by nie przylgnęła do niego żadna z typowych dla jedynaków „łatek”.
A z jakimi określeniami dotyczącymi jedynaków Wy się spotykacie?