Do tej pory nie miałam większych kłopotów z położeniem Nikosia spać. Wykąpałam, położyłam w łóżeczku, złapałam za rączkę, jedna piosenka i śpi. Ostatnio sama nie wiem co się dzieje. Nie wiem może to przez idące ząbki, albo wiek (skończone 9 m-cy). Usypiałam go zawsze o jednej godzinie, a teraz po położeniu go on wstaje i skacze i płacze i robi wszystko, żeby nie iść spać. Na 100% jest zmęczony bo w dzień śpi 2 razy po godzince. Nawet nie chodzi mi o uśpienie tylko o samo położenie do łóżeczka. Ostatnio nie mogę zmienić mu nawet pieluchy, bo odkąd nauczył się przewracać na brzuch i wstawać na czworaka to wszystko robię na siłę. Usypia mi dopiero po 2-3 godzinach zabawy przed snem i moich usilnych próbach. Może macie jakieś doświadczenia w tym kierunku, bo ja już tracę cierpliwość. A może po prostu pozwolić mu się bawić do oporu aż sam uśnie. Co wy na to??
Lawinia i Nikoś (25.09.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: