Krzyś nie jest już niemowlaczkiem
i zaczęłałm się zastanawiać nad granicą jego/naszej intymności
gdzie ona leży?
jak na razie Krzyś zawsze bawił się w łazience kiedy ja się myłam, ubierałam, siusiałam… czy już jest ten czas, kiedy nie powinien brać w tym udziału?
a co z kąpielą? kiedy dla dobra rozwoju psychicznego dziecka zaprzestać wspólnych kąpieli?
kiedy przy kąpieli dziecka powinni być tylko najbliżsi (chodzi mi tu tylko o rodziców)? bo chyba w którymś okresie wizyty wujków czy cioć w łazience stają się niepożądane…
napiszcie, jakie są Wasze refleksje, opinie, spostrzeżenia
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: intymność
Re: intymność
Sama zostałam wychowana w domu gdzie mama bardzo często chodziła nago a tata w samych gatkach i uważam że wyszło mi to na dobre. Nie wstydzę się swojego ciała i nie ma dla mnie nic bardziej naturalnego niż nagie ciało. Moja córeczka narazie jest bardzo malutka ale wiem że w przyszłości też nie będę robić tajemnicy i nie będę się w popłochu ubierać bo córcia jest w domu.Dopóki jej nie będzie to przeszkadzać mi tym bardziej a tata Laury niech pozostanie w gatkach bo dziewczynkę chyba bardzo krępowałoby oglądanie siusiaka własnego ojca:) Jesteśmy matkami własnych dzieci i każda z nas intuicyjnie wyczuje od kiedy się zakrywać i czy w ogóle to robić:)
ja i moja córeczka Laura ur.7.10.2003
Re: intymność
w naszej rodzinie tylko mąż ma w zwyczaju rozbierac i ubierać sie w pokoju. sami zastanawialiśmy się, kiedy trzeba będzie przystopować z takim zachowaniem. mojej przyjacióki mąż śpi nago i lata z gołym tyłkiem szukając ubrań przy 6 -cio letnim dziecku. jest lawina pytań i problem. trzeba wyczuć moment. sądzę, ze jest to płynna granica. musisz zdać się na intuicję. z pewnościa wyczujesz moment, kiedy dziecko zacznie się dziwić, krępowac, zadawać dziwne pytania.
ja chętnie bym się kapała razem z dzieckiem, ale mamy tylko kabinę prysznicową. i inny problem – jak go kąpać.
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: intymność
ja myślę że tu nie w tym rzecz
sama jak najbardziej mogę kąpać się przy mężu, ale siusiu przy nie zrobię, chociaż by pewnie tego nie widział
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
Re: intymność
Nie wyobrażam sobie chodzenia nago przy moim 6 letnim synu,on nawet dziwnie sie patrzy jak karmie Julię. Boje sie, ze pojdzie do przedszkola i pochwali sie,że widział cycuszki mamy,wstydzilabym sie wtedy bardzo. Mysle,że wy tez przestaniecie chodzic nago jak córcia podrośnie. Nie mysl że staram sie wam coś narzucic -nie.
Bardzo szanuje zdanie innych i nikogo nie potępiam za jego przekonania,bo to przeciez nic złego,że lubicie swoją nagość.U mnie też by to nie przeszlo,bo dosyc często ktoś puka do drzwi,a to listonosz,akwizytorzy,potrzebujacy itp i nie chcialo by mi sie tak ubierac i rozbierać.
!!!
Marzena z Julią 28.07.03
Re: intymność
Ale mąz rozumie, ze załatwiasz potrzebe, uznawaną za wstydliwą
a dziecko nie rozumie (samo nie wie, ze siusia, a raczej nie sygnalizuje tego jeszcze) ani nie widzi… odbiera inaczej
PS Czyzbym tylko ja siusiala przy męzu????
Re: intymność
Hihi, Lea z tym siusianiem przy mezu to nie jestes sama..
pozdrowienia
Dana&Gabi (23.09.03)
Re: intymność
hihi nie tylko ty 😉
Re: intymność
Nie, nie tylko Ty… hihihi…
Asia i Ola (10 m-cy!)
Re: intymność
nie tylko Ty – nie martw się – nie jesteś sama 🙂
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: intymność
Ja też się dopiszę, naprawdę nie jesteś sama
ania i kubuś (wg OM 22.02.2004)
Re: intymność
No tak….ja też czasami przy mężu, i odwrotnie oczywiśćie też (mamy wannę razem z wc) przecież to nic złego!
Re: intymność
Oj, widze ze naprawde nie hihihii 🙂
az mnie kusilo, zeby ankiete zrobic haha 😉
Re: intymność
Sorki dziewczyny ale niektóre Wasze odpowiedzi mnie zaszokowały.
Bo dla mnie naprawde nie jest normalne aby mała dziewczynka przyglądała sie siuakowi tatusia – istnieja jakieś granice. Czy jak mała będzie miała 5 czy 12 lat to nadal będzie sie mogła przyglądać?
Jeżeli chodzi o chłopców – począwszy od pierwszego roku życia – eg mnie powinno sie stopniowo zwiększać barierę intymności miedzy matką.
Dziecko powinno sie stopniowo wprowadzać w normy społeczne, obyczajowe.
Jeżeli mi nie wierzycie to prześledźcie erę dzieci kwiatów – nieskrępowanie nagością – ich dzieciom naprwadę nie wyszło to na dobre.
To samo tyczy sie poszanowania intymności dzieci. Z przerażeniem oglądałam ostatnio na Zdjęciach naszych dzieci “goliznę”. Dzieci też mają prawo do prywatności, mają swoje prawa i to rodzice powinni dbąć o poszanowanie tych praw.
Być może narażę sie tym postem ale takie jest moje zdanie
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: intymność
Masz bardzo dużo racji… Mam podobne zdanie…
Na razie żyjemy jak przedtem, zanim pojawił się Michaś – tzn. rozbieramy się w pokoju, zdarza nam się chodzić na goło po domu, np. po zapomniany ręcznik… Siusiamy przy sobie nawzajem… Wiem jednak, że pewnego dnia trzeba będzie zmienić przyzwyczajenia… I na pewno nie będę czekała aż dziecko zacznie wykazywać daleko idące zainteresowanie rodzicom…
Re: intymność
oj… przeciez nikt nie pisal o przygladaniu się siusiakowi! ani o rozbieraniu sie przy 12 – letnim dziecku
nie przesadzasz? chyba takie sprawy mamy rozumieją… hihi
kazda z nas opisala stan obecny, i pytamy tu o granice – kiedy powinno sie to zmieniac; i czy kobieta karmiaca piersia trzylatka np. to to samo co nagi ojciec chodzacy nago po domu? 😉
nikt nie napisal, ze tak, jak jest dzis, ma pozostac (chyba ze cos przeoczylam, bo moze byly takie rewolucyjne wypowiedzi, jesli tak, to przepraszam)
a dzieci kwiaty to inna para kaloszy… problem polega m. in. na tym, ze nie mozna zyc w sposob na szersza skale nieakceptowany
natomiast nie zgodze sie ze zdaniem, ze nagosc generalnie jest zla (nie twierdze, ze Ty to zdanie podzielasz, teraz juz tak sobie gdybam, wiec nie bierz do siebie)
jest zla w naszej kulturze, nie zmienimy tego i nie nam oceniac, czy tak jest dobrze czy źle
sama w sobie jednak zla nie jest
bardzo dobrze ilustruje to PRZYPOWIEŚĆ biblijna o raju – nagosc mozna dostrzegac, lub nie; Adam i Ewa caly czas byli nadzy, ale dopiero w pewnej chwili zaczelo im to przeszkadzac
w naszej kulturze nie da sie zyc z calkowitym oswojeniem nagosci, ale to nie znaczy, ze inna kultura, w ktorej kobieta np. pokazuje piersi, jest od razu gorsząca czy bardziej rozwiązła, niz ta, w ktorej kobieta ma nosic kwef (czy jakkolwiek sie to pisze;-)
Re: intymność
Nie twierdze że nagość jest sama w sobie złem. Oboje z mężem też lubimy łazić na golaska (niestety mieszkamy razem z rodzicami). Ale moim zdaniem nagość względem partnera jest normalna, ale występowanie nago przed kilkuletnim dzieckiem nie uważam za coś stosownego.
Mieszkałam na studiach z koleżanką która była wychowywana w “wolnym” domu, gdzie nagość była normą. Mieszkanie z nią naprawdę było uciążliwe zwłaszcza gdy przychodził mój chłopak, moi znajomi a ona paradowała w stringach i biustonoszu lub częściej bez niego. Mnie zresztą też krępowało jak wychodziła nago spod prysznica, zwłaszcza że mieszkałyśmy na parterze i ie zasłaniała okien. Może przez nią tak gwałtownie zareagowam.
Nie wiem ale ja w tej chwili już nie pokaże sie przy Mikołaju bez majtek i biustonosza – chociaż wiem że jest malutki i głupiutki. Co innego jak sie karmi piersią bo to jest moim zdaniem naturalne ale odkąd go nie karmie to nie widze potrzeby by sie przy nim rozbierać – po prostu mnie to krępuje. Kąpie sie z nim w jednej wannie (w majtkach i biustonoszu) i dostarcza to zarówno mi jak i jemu wiele przyjemności ale wiem że przyjdzie za niedługo czas gdy będę musiała z tego zrezygnować
A gdybym była wychowana w innej kulturze to na pewno miałabym na ten temat inne zdanie. Są kraje gdzie gołe piersi są normą ale niestety Polska do nich nie należy, a z tego co kiedyś czytałam Polacy należą do jednego z najbardziej wstydliwych narodów
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: intymność
oj tak… ‘wycierać w WC… i wzrasta zuzycie wybielaczy do majtek :))
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: intymność
ja tez dołączam swoją osobę,hihi
Re: intymność
będąc dzieckiem bardzo wstydziłam się nagości…dlatego postanowiłam sobie, że postaram się aby w u mnie było inaczej…tzn.kąpię się czasami z Julką(ma 2,8latka), i ona zna części ciała. Jednocześnie też ja czy mój partner przejdziemy się z łazienki do pokoju na golaska( zazwyczaj po coś czego zapomnimy).
Jeśli chodzi o siusianie czy nawet kąpanie to Julcia sama otwiera drzwi i wchodzi. Nie wyganiam jej, bo wydaje mi się to jeszcze gorsze.
Nie wiem co będzie jak będzie starsza…
Kiedys czytałam, że nie powinno się ukrywać przed dzieckiem nagości ale też i za bardzo obnażać. Dziecko poiwnno akceptować swą nagość a nie się jej wstydzić.
Sadzę, że wszytsko powinno być w umiarze ale nie chcę uciekać przed Julką ze swą nagością…. Nie chcę by wyrosła na dzikuska.
Re: intymność
Ja także się do siusiania w towarzystwie męża przyznaję…
,
Znasz odpowiedź na pytanie: intymność