Mam taki problem z moją 3 – letnią córeczką.
Od jakiegoś czasu ma koszmary i śpi z nami. Budzi się z krzykiem w nocy i jest pzerażona. Wszystko zaczeło się, kiedy się przeprowadziliśmy do nowego mieszkania.
Ostatnio wrzeszczała w nocy, ale to strasznie i potem miała jakiś szok. Była cała sztywna przez pół godziny i miała okrągłe przerażone oczy. Cały czas bardzo mocno się przytulała i patrzyła na drzwi do pokoju i krzyczała. Mama trzymaj mnie, to wchodzi, przyszło tu za mną. Tłumaczyliśmy jej, że nic tam nie ma, ale ona coś widziała. Przez kilka następnych dni chodziła ze mną po domu za rączke i prosiła, żeby wyjść z domu. Kiedy zaprowadziłam ją do przedszkola powiedziała: “dobrze, że jestem w przedszkolu, bo w domu coś jest”.
Byłam u psychologa i pani psycholog dała nam kilka wskazówek i powiedziała, żeby w domu były krzyżyki na widocznym miejscu, aniołki i żeby mówić z nią modlitwe przed snem. Dzisiaj znow krzyczała 🙁
Wcześniej jak babcia przywiozła jej aniołki to bardzo długo był spokój, bo niołek stał na szafie i pilnował jej, potem mi spadł i się zapodział w zabawkach i znowu się zaczeło. Znalazłam go a moja mama przywiozła jej jeszcze więcej aniołków, ale już to nie pomaga i Liwia boi się spać u siebie w pokoju.
Co robić? Jak jej pomóc? Ona teraz boi się dźwięków, nawet dzień potrafi krzyczeć z przerażenia i uciekać do mnie. Jak ją pytałam co jej sie śniło, nie umie odpowiedzieć. Raz mówi, że przyszła do niej malutka dziewczynka a raz, że latała wysoko z aniołkami i wołała rodziców i nas nie było. Mówi, że była w niebie, ale wróciła do may i taty. Chyba sama nie wie, czego się boi.
Pomocy!
Ania, Liw i Olek
16 odpowiedzi na pytanie: Jak sobie radzić z duchami?
Re: Jak sobie radzić z duchami?
czy psycholog tylko to poradził?
jeśli tak, to poszukałabym innego
nie wiem, jak pomóc 🙁
Hania i Michał
Re: Jak sobie radzić z duchami?
jejku aż mi ciarki przeszły po plecach 🙁
niestety nie umiem Ci pomóc 🙁
K&M 23.03.2007
Re: Jak sobie radzić z duchami?
Nie, nie tylko. Jeszcze żeby nie usypiać przy tv, tylko czytać bajki. Żeby tłumaczyć jej skąd te odgłosy dziwne. Żeby stawiać czoło lękom.
Ania, Liw i Olek
Re: Jak sobie radzić z duchami?
Wiesz, że mi też przechodzą jak jestem z nią sama w domu? Robi taką atmoswere grozy że i mi się udziela 🙁
Ania, Liw i Olek
Re: Jak sobie radzić z duchami?
wierze i naprawde współczuje 🙁
K&M 23.03.2007
Re: Jak sobie radzić z duchami?
Taki czas…w tym wieku zdarzaja sie lęki nocne, my tez to przerabialiśmy. Mateusz darł się strasznie, spocony, oczy jak szklanka, nie mógł wyjść z szoku… A jak mówisz, że przeprowadzka, to już w ogóle! Czasem wystarczy niewiele, by wyobraźnia zaczęła pracować u dziecka. U nas znów się zaczęły histerie po całkiem niewinnej książeczce.
Dzieci tak mają. Wyrośnie.
Jeremi i Matyś
Re: Jak sobie radzić z duchami?
Biedna maleńka:( Moja miala fazę, że w łóżeczku jest rak i że ją strasznie uszczypnie. Pojawilo siepo zwyklej zabawie dziecięcej” idzie rak, nieborak…” Trwało jakieś trzy tygodnie. Też budziła sie w nocy i plakała,że on tam jest. Wymysliłam “sprcjalny sprey na raki” ( akurat został nam po lecie spey na komary) i mała psikała sam i kladła sie z ulgą. ten sprey miala kolo łozeczka – w razie czego. przeszlo na szczęście.
Ostatnio ktoś tez pisał o widzeniu duchów przez dzieci – poszukaj.
Ja nie wiem, ale moze byloby dla świetego spooju dobrze poprosić ksiedza o poświęcenie mieszkania. Moze to by pomoglo- mała by widziała i by moze sie uspokoiło? Bardzo mi jej żal…
Re: Jak sobie radzić z duchami?
[Zobacz stronę]
Napisałam na priv.
Re: Jak sobie radzić z duchami?
Dobry pomysł tym księdzem. Dzięki 🙂
Ania, Liw i Olek
Re: Jak sobie radzić z duchami?
Mam nadzieje, że to tylko wyobraźnia i jej minie.
Ania, Liw i Olek
Ja tez bym poszla do kaplana. Sa tacy specjalni ktorzy sie tymi sprawami zajmuja. Mam nardzieje ze juz sie troche uspokoilo?
Szczerze mówiac nie robiłabym dookoła tego tematu wiecej szumu niż powinno byc.
Raczej rzeczowo pokazywałabym co to są za dźwięki, światła itd.
Z Jonkiem własnie mamy taki czas.
Od dwóch miesiecy budzi sie z płaczem, chce byc przytulony.
W ciagu dnia każdy dzwiek musi byc zidentyfikowany.
Sa rzeczy, które mu sie nie podobaja i nauczyłam go mówić o tym. Wręcz nalegam by mi o tym opowiedział, pytam.
Nie odprawiałabym rytuałów bo to nic nie wyjaśnia a wrecz przeciwnie. Jezeli chcesz koniecznie by mieszkanie poświęcił ksiadz bo będziesz spokojna zrób to bez małej.
Moim zdaniem najważniejsze to racjonalne tłumaczenie.
Pokazanie.
U nas działa pokazanie co wydaje niepokojacy Jonka dźwięk. Po tym jest uśmiech zwycięztwa na twarzy i spokój, temat zamkniety 🙂
Ostatnio Jonek bał sie cieni jakie daja żalucje w jego pokoiku. Samochody jadące gdzieś w oddali rzucały światła i to sie ruszało, przesuwało po ścianie. Dzisiaj mu pokazałam jak to wyglada, skad światełko i dlaczego sie rusza.
Patrzył to na ścianę to na samochód, który własnie jechał i świcił.
Uśmiał sie z ulga i jest ok.
Fakt dzieciaki maja wielka wyobraźnie a kiedy cos trafi na podłoże niewiedzy to już kosmos 🙂
Zawsze Liwii tłumacze wszyhstkie odgłosy. Strach minoł, ale nadal śpi z nami.
Ja bym doradzała Wam jak najszybszą przeprowadzkę. Dziecko napewno sobie niczego nie wymyśla. Jego zdrowie jest najważniejsze, a mieszkanie zawsze można sprzedać lub zamienić na inne.
pozdrawiam
Taaa..jakie to proste! daj spokój.
jasne już teraz zaraz spakować sie i wio hehehehe tak sie nie da
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak sobie radzić z duchami?