W Skandynawii to standard, a w innych krajach nie do pomyślenia. Wiele osób ma wątpliwości, czy to bezpieczne dla dzieci

Co kraj, to obyczaj. Nie da się ukryć, że jest to jedno z najbardziej trafnych polskich powiedzeń. To, co w jednym państwie uchodzi za całkowicie normalne, za granicą może się wydawać kompletnie niezrozumiałe i niedopuszczalne. Nie od dziś wiadomo, że w Europie pod tym kątem szczególnie wyróżniają się kraje skandynawskie, które obyczajowo mocno różnią się od innych, także pod względem wychowania dzieci.

Wywołuje zaskoczenie na całym świecie, ale w Skandynawii to norma

Wychowywanie dzieci i opieka nad nimi w Skandynawii wygląda nieco inaczej niż w innych częściach świata. Niektóre praktyki różnią się do tego stopnia, że wywołują żywe dyskusje rodziców i budzą obawy o bezpieczeństwo maluchów. Do takich zwyczajów należy pozostawianie śpiących dzieci w wózkach na podwórku przed blokiem czy na klatce, nawet w chłodniejsze dni. Taki widok to norma np. w Danii.

Skandynawscy rodzice nie boją się pozostawiać swoich pociech na zewnątrz, ponieważ poziom bezpieczeństwa w tych krajach jest na naprawdę wysokim poziomie. Nie brak jednak sceptyków, którzy uważają takie zachowanie za zbyt ryzykowne i podkreślają, że nawet w najspokojniejsze okolicy może dojść do tragedii.

Zobacz: Znasz ukrytą funkcję sklepowego wózka? Zwróć uwagę na jeden element. Sekret zdradziła mi mama

Drzemki na zewnątrz na zdrowie

W Skandynawii normą jest również coś, co w pozostałych zakątkach świata wydaje się wręcz dziwactwem czy wariacją, a mianowicie drzemki dziecka na świeżym powietrzu nawet w trakcie mrozów. W tamtejszej kulturze w ten sposób hartuje się dzieci i wzmacnia ich odporność. Nie brak również badań, które potwierdzają, że sen na zewnątrz był dużo lepszy niż ten w zamkniętym pomieszczeniu.

Sprawdź też:

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo