Wybrała imię dla syna pod wpływem emocji, teraz żałuje. “Nie podoba mi się, decyzja była za szybka”

Podjęcie decyzji dotyczącej imienia dla dziecka to spora odpowiedzialność. Niestety zdarza się, że wybór nie jest do końca przemyślany lub podyktowany emocjami, a rodzicom po jakimś czasie imię przestaje się podobać. Taka przykra sytuacja zdarzyła się pewnej mamie, która po porodzie pośpieszyła się z nadaniem synowi imienia, a teraz żałuje swojej decyzji.

Mama żałuje imienia wybranego “na szybko”

Poszukiwanie idealnego imienia dla dziecka często zaczyna się jeszcze na długo przed zajściem w ciążę. Rodzice mają swoje typy, ulubione propozycje, które podobają im się ze względu na brzmienie czy po prostu dobrze się kojarzą. Ale nasze upodobania, brzmienie czy znaczenie to jeszcze nie wszystko. Niektórzy uważają, że imię powinno przede wszystkim idealnie pasować do dziecka. Przekonała się o tym pewna mama, która swoją historią podzieliła się w mediach społecznościowych.

Historię kobiety przytacza portal eDziecko. Mama bardzo dokładnie przemyślała decyzję dotyczącą imienia, a mimo to żałuje tego, jak nazwała drugiego syna. Pierwsze dziecko otrzymało imię Charlie, chociaż początkowo plan był inny. Kobieta będąc jeszcze w ciąży, chciała nazwać syna Declan, ponieważ ta propozycja najbardziej podobała się rodzinie. Ostatecznie mama zmieniła jednak decyzję po tym, jak zobaczyła swojego syna i po raz pierwszy wzięła go w ramiona. Poczuła wówczas, że Declan to “nie to”, a jedyne imię, jakie do niego pasuje, to właśnie Charlie.

Zobacz: To rzadkie imię inspirowane jest pięknymi kwiatami. Mimo wyjątkowego znaczenia, nosi je niewiele kobiet w Polsce

Pośpiech to nienajlepszy doradca

Po narodzinach drugiego syna sytuacja wyglądała jednak nieco inaczej. Poród był długi i wyjątkowo skomplikowany. Po jego zakończeniu kobieta czuła się wycieńczona i z powodu zmęczenia miała trudności z koncentracją. Gdy zapytano ją, jak chce nazwać synka, odruchowo odpowiedziała “Olivier”, czyli tak jak planowała przez cały okres ciąży.

Następnego dnia po opadnięciu emocji spojrzała jednak na syna i (podobnie jak w przypadku pierwszego dziecka) stwierdziła, że to imię do niego nie pasuje. Pierwszy wybór w ogóle przestał jej się podobać, ale było już za późno – imię zostało wpisane w dokumenty, a rodzina zdążyła się już do niego przyzwyczaić. Teraz kobieta żałuje, że tak szybko i bez dokładniejszego przemyślenia podjęła tak ważną decyzję. Przestrzega inne mamy, aby nie popełniły jej błędu i staranniej podeszły do tematu.

Sprawdź też:

Źródła:
Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo