Rodzice zostawili dzieci i wyjechali. Do synów napisali tylko krótki list. Zaginione małżeństwo z Warszawy odnalezione!

Pierwsze informacje o tajemniczym zniknięciu małżeństwa z Warszawy pojawiły się w połowie maja. Sprawa z pewnością nie uzyskałaby aż takiego rozgłosu, gdyby nie fakt, że zaginieni rodzice zostawili nastoletnich synów zupełnie bez opieki. Na chłopców czekał tylko lakoniczny list, żadnego wyjaśnienia. Czy rzeczywiście uciekli od dzieci czy sprawa kryje drugie dno? Policja wciąż poszukuje pary. Czy rodzice, którzy zostawili dzieci, będą odpowiadać za porzucenie synów?

Warszawa. Rodzice uciekli z domu i zostawili dzieci? Napisali tylko krótki list

Taki scenariusz trudno by było wymyślić. 49-letni Adam i 44-letnia Aneta Jagła, mieszkańcy warszawskiego Mokotowa, opuścili swój dom w nocy z 20 na 21 maja i ślad po nich zaginął. Prawdopodobnie sprawa przeszłaby bez większego echa, gdyby nie fakt, że małżeństwo zostawiło dzieci, 14- i 17-latka, nie zapewniając im żadnej opieki. Zaginięcie pary zgłosili bliscy, którzy zajęli się chłopcami.

Z czasem sprawa zaczęła się stawać coraz bardziej zagadkowa. Okazało się bowiem, że rodzice wyszli z domu i zostawili list przeznaczony dla synów. W ujawnionym fragmencie można przeczytać: “Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni”. Początkowo pojawiała się więc teoria zarówno o ucieczce, jak i o ewentualnym samobójstwie.

Według ustaleń poszukiwani rodzice z Mokotowa po opuszczeniu domu wybrali się w góry. Z dnia 22 na 23 maja nocowali ponoć w schronisku Murowaniec na Hali Gąsienicowej w Tatrach. Następnie mieli być widziani już za granicą, na Słowacji. Dziennikarzom Onetu udało się natrafić na informacje, że kolejną noc spędzili w pensjonacie w miejscowości Ździar.

Zobacz: 800 plus na dziecko od czerwca 2023? Głosowanie nad ustawą możliwe już wkrótce! Trzeba złożyć wniosek, aby stracić pieniędzy

Zaginione małżeństwo z Warszawy odnalezione!

Po kilku tygodniach wreszcie nadszedł przełom w śledztwie. Policjantom ze stołecznego Mokotowa udało się namierzyć parę. Małżeństwo zostało odnalezione w Pradze, stolicy Czech. Wciąż nie wiadomo jednak, dlaczego zdecydowali się porzucić własne dzieci.

W sprawie małżeństwa toczy się również postępowanie przed sądem rodzinnym o ograniczenie albo pozbawienie władzy rodzicielskiej. Nawet jeśli zdecydowaliby się wrócić i ponownie zaopiekować synami, to nie ma pewności, że sąd im na to pozwoli. Prawdopodobnie zostaną także pociągnięci do odpowiedzialności karnej. W myśl przepisów karze podlega każdy, kto porzuca dziecko poniżej 15. roku życia.

Kto wbrew obowiązkowi troszczenia się o małoletniego poniżej lat 15 albo o osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny osobę tę porzuca, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Sprawdź też:

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo