Jednym z najbardziej wyrazistych smaków dzieciństwa są słodycze. Lata 90. rozpieszczały nas bogactwem form i kolorów słodkich łakoci. Ich wyjątkowy smak tkwi w pamięci każdego, kto wraz z kolegami zajadał się nimi przy osiedlowym trzepaku. A ty, pamiętasz jeszcze słodycze z lat 90 tych? Zapraszamy na sentymentalną podróż do lat dzieciństwa, kiedy wszystko wydawało się lepsze i słodsze.
Bądźmy szczerzy, kultowe słodycze lat 90. nie należały do najzdrowszych słodkich przekąsek. Pod koniec XX wieku, producentów nie obowiązywały jeszcze restrykcyjne wytyczne w kwestii doboru składników. W rezultacie, stare słodycze dosłownie obfitowały w tzw. „chemię”, czyli w sztuczne aromaty, barwniki i konserwanty. Wtedy jednak były odbierane jako coś wyjątkowego, a ich charakterystyczny smak do dziś tkwi w pamięci wielu osób. Poniżej przypominamy najpopularniejsze słodycze z dawnych lat, których już nie ma.
Zobacz: Znaczenie godzin – co oznaczają lustrzane godziny i równe godziny?
Słodycze lat 80. i 90.
W czasach PRL-u nie było wyboru – wszyscy musieli kupować to, co akurat było dostępne. Najpopularniejsze łakocie lat 80. to:
- wata cukrowa – latem, na ulicach wielu polskich miast można było spotkać sprzedawców waty cukrowej. Biały przysmak (tak, wtedy wata cukrowa była dostępna tylko w jednym kolorze) na patyku to nic innego, jak cukrowe nitki powstałe w wyniku topienia i nagłego studzenia cukru. W tamtych czasach, trudno było wyobrazić sobie słodszą przekąskę;
- lizaki „kwiatki” – to kolejny hit lat 80. Kultowe lizaki z kwiatkiem na drewnianym patyku były dostępne w wielu kolorach, ale wszystkie smakowały niemal tak samo;
- gumy Donald – każde dziecko mogło żuć te kultowe gumy godzinami. To nic, że już po kilku chwilach traciły smak;
- blok czekoladowy – namiastka prawdziwej czekolady, którą w latach 80. można było kupić tylko za dolary.
Elitesse
Kultowe wafelki/batony z lat 80. w formie trójkątów. Miały przezroczyste opakowanie, które jeszcze bardziej wzmagało apetyt na to, co skrywało w środku.
Gumy „kulki”
Sprzedawane w blistrach kolorowe kulki smakowały jeszcze krócej niż gumy Donald. Pozwalały jednak na robienie olbrzymich balonów, co było ogromną frajdą.
Sprawdź: Sennik: poród. Co oznacza sen o porodzie? Jego wymowa nie jest oczywista
Słodycze lata 90.
Wraz z transformacją ustrojową, w Polsce pojawiły się nowe słodycze. Nie znaczy to, że stare zniknęły z rynku ot tak, nic z tych rzeczy. O minionej epoce przypominały nam:
- lizaki z gwizdkiem – smak nie był najistotniejszy, bo w tych za patyczek służył gwizdek, na którym można było grać różne „koślawe” melodie;
- oranżadki w proszku – rozpuszczali je tylko nieliczni. Większość dzieciaków konsumowała słodko-kwaśny proszek wprost z opakowania.
Gumy Turbo
Traciły smak tak samo szybko, jak Donald, ale pod papierkiem skrywały obrazki z zachodnimi samochodami. W latach 90., każdy chłopiec miał ich pokaźną kolekcję.
Smak zachodu nadszedł wraz z gumami Hubba-Bubba i Boomer. To najbardziej popularne słodycze z lat 90. Były sprzedawane w formie kostek i rolek. Te drugie cieszyły się największym powodzeniem. Smakowały lepiej i dłużej niż Donald i Turbo, pozwalały też robić większe balony.
Ogromną popularnością cieszył się też lizak HIT. Lata 90. były dość specyficzne, bo ten przysmak niejednego dzieciaka zaprowadził wprost do gabinetu dentystycznego. Nie, nie chodzi o wysoką zawartość cukru, a o strukturę – na twardej „mordoklejce” można było połamać zęby.
Zobacz: Kryształowe dzieci: kim są dzieci deszczu? W czym tkwi ich sekret?
Lody lata 90.
W latach 90., w polskich sklepach zaczęły pojawiać się już lody zachodnich marek. Mimo to, największą popularnością i tak cieszyły się lodowe lizaki, nazywane też lodami wodnymi. To nic innego, jak zamrożona woda z barwnikiem i dodatkiem smakowym, która w upalny dzień orzeźwiała jak żaden inny łakoć.
Zobacz: Najmniejsze państwa świata. Pierwsza dziesiątka może zaskoczyć!
Czekolada lata 90.
Danusia, E. Wedel Jedyna – na początku lat 90. w sklepach można było już dostać prawdziwe czekolady, ale warto pamiętać, że większość oferowanych wówczas produktów to tzw. wyroby czekoladopodobne (niestety, w wielu przypadkach, słodycze z lat 90. prezentowały marną jakość). Królowa może być tylko jedna i pod koniec XX wieku była to Alpenrahm – kultowa niemiecka mleczna czekolada z lat 90.
Cukierki z lat 90
W latach 90, rekordy popularności biły cukierki pudrowe. Sprzedawane na wagę w formie bransoletek lub zegarków, zachwycały każde dziecko. Dużym powodzeniem cieszyły się też Irysy – cukierki toffi, do których notorycznie przyczepiał się papierek. Prawdziwym rarytasem były łakocie w czekoladzie, zwłaszcza Kasztanki i Malagi, ale tylu samo zwolenników miała też kultowa Mieszanka Krakowska.
Batony lata 90. Które słodycze pamiętasz?
Batony z lat 90. to przede wszystkim sprzedawane do dziś Prince Polo. Dużą popularnością cieszyła się też Serenata i produkt stworzony typowo pod kątem upodobań najmłodszych konsumentów – Koukou Roukou.
Zobacz: Stopnie pokrewieństwa, czyli kto jest kim w rodzinie. Niektóre określenia mogą Cię zaskoczyć
Słodycze z dzieciństwa 2000
Na progu XXI stulecia w Polsce pojawiły się bardziej fantazyjne słodkości. Najciekawsze słodycze z lat 2000, których dziś już nigdzie nie spotkamy, to kwaśne gumy Center Shock, czekoladowe tubki i łamiszczęki, czyli twarde cukierki w kształcie kuli.
Sprawdź: Jakie ptaki odlatują do ciepłych krajów na zimę? Odpowiedzi mogą zaskoczyć
Rodzice pytają o słodycze z lat 90.
Gumy Donald i Turbo, oranżadki w proszku, cukrowe lizaki z kwiatkiem, wata cukrowa i czekolada Aplenrahm – to najbardziej wyraziste smaki lat 90.
Kultowe chipsy Ruffles obecnie można kupić wyłącznie w sklepach internetowych.
To przede wszystkim karmelki. Poza tradycyjnymi landrynkami, w sprzedaży dostępne były też m.in. Cukierki Wiedeńskie i Bon Pari.