Wielu rodziców, idąc za radami wcześniejszych pokoleń, znacznie przegrzewa dziecko, a potem dziwi się, skąd pojawia się suchy nosek u niemowlaka. Mity dotyczące temperatury i wilgotności powietrza, które powinny być odpowiednie dla domu, w którym mieszka noworodek czy niemowlę, nadal mają się dobrze. Niestety, ich przestrzeganie może grozić dziecku chorobą.
Suche powietrze w pokoju jest złe
Im bardziej grzejemy sztucznie w naszych domach, tym bardziej suche jest w nich powietrze. Jeśli dodatkowo nie wietrzymy odpowiednio często czy nie stosujemy dodatkowych nawilżaczy, problem staje się poważny. Zbyt suche powietrze w domu zazwyczaj szybko odbije się na zdrowiu niemowlaka, a rodzicom jest bardzo łatwo zauważyć u niego suche śluzówki. Nosek niemowlaka pełni bardzo istotną funkcję – na śluzówce w jego wnętrzu zlokalizowane są małe rzęski, które oczyszczają poprzez poruszanie się powietrze z zanieczyszczeń. Jeśli podczas snu niemowlę sapie jak piesek oznacza to, że powietrze jest zbyt suche, bo wysusza dodatkowo śluzówkę. Z jednej strony będzie to powodowało brak oczyszczającej funkcji nosa, przez co dziecko może chorować. Z drugiej zaś w nosie tworzy się bardzo gęsty, nieprzepuszczający powietrza śluz, który utrudnia oddychanie. Taka sytuacja jest niebezpieczna dla zdrowia i życia dziecka, a także bardzo nieprzyjemna – powoduje częste pobudki oraz zaburzenia snu.
Suchy nosek u niemowlaka – jak go unikać?
Przede wszystkim nie należy przegrzewać pomieszczenia, w którym przebywa dziecko – optymalna temperatura w dzień to ok. 21 stopni, zaś nocą ok. 19. Dodatkowo warto regularnie wietrzyć, aby powietrze się wymieniało. Jeśli musimy grzać zimą w domu, to dobrze, aby łóżeczko stało możliwie daleko od grzejnika. Jeśli to nie wystarcza, warto zastanowić się, jak nawilżyć powietrze w pokoju niemowlaka. Dwa najprostsze sposoby to wieszanie na grzejniku mokrego prania, które parując nawilża powietrze; nie na każdym grzejniku jednak producent pozwala to robić. Alternatywą są kamionkowe zbiorniki na wodę, wieszane na grzejnikach – wodę trzeba jednak regularnie wymieniać, najlepiej codziennie. Na rynku dostępne są również specjalistyczne nawilżacze. Kupując je, musimy zadbać o to, aby miały wymienne filtry redukujące zanieczyszczenia, zwłaszcza pleśń. Dodatkowo wymagają one serwisowania, regularnej wymiany wody oraz kontroli nawilżenia powietrza – zbyt wilgotne również nie będzie dla dziecka korzystne.
Co jeszcze może powodować suche powietrze?
Suche powietrze w pokoju dziecka niekiedy może sprawiać, że maluch ma przesuszoną, szorstką i podatną na podrażnienia skórę. Można zadbać o usunięcie tego problemu przez nawilżanie powietrza, ale to zwykle zbyt mało. Czasami za suchą skórę odpowiedzialna jest również nieprawidłowa pielęgnacja. Dziecko należy kąpać w wodzie o temperaturze ok. 35 stopni. Do kąpieli możemy dodać olejek nawilżający. Ważne jest, aby używać kosmetyków o odpowiednim pH dla skóry niemowlaka. Co więcej, po kąpieli można zastosować również kremy nawilżające, możliwie najzdrowsze, aby nie powodowały uczuleń czy podrażnień.
Zbyt suche powietrze jest czymś, co dziecku zwyczajnie szkodzi. Niestety nadal mamy skłonność do nadmiernego nagrzewania pomieszczenia, w którym śpi dziecko – alternatywą natomiast jest po prostu ubranie go na czas snu. Warto o tym pamiętać, bo suchy nosek powoduje problemy ze snem, zwiększa ryzyko przeziębień i stanowi zagrożenie, nawet dla życia noworodka.