W latach 90. na porodówkach królowały zupełnie inne imiona niż dziś. Wiele z nich już dawno odeszło do lamusa i teraz takie propozycje jak Monika, Marta, Łukasz czy Mateusz wybierane są już zdecydowanie rzadziej. Wśród tych niszowych dzisiaj imion jedno wyróżnia się szczególnie negatywnie. Rodzicom nie podoba się głównie ze względu na specyficzne brzmienie i zdrobnienia.
Hit czy kit? To popularne w latach 90. imię już nie podoba się rodzicom
W latach 90. imię Adrian można było spotkać na oddziałach porodowych bardzo często. Propozycja cieszyła się olbrzymią popularnością, dlatego dzisiaj niemal 150 tys. Polaków nosi to imię. W następnych latach jednak imię stopniowo popadało w niełaskę u rodziców, którzy stawiali na nie coraz rzadziej. Obecnie można zaryzykować stwierdzenie, że propozycja odeszła w zapomnienie i niewiele wskazuje na możliwość odwrócenia tej tendencji. W 2022 roku nadano je zaledwie 499 razy.
Przeciwnicy tego imienia narzekają przede wszystkim na dość trudną wymowę – ze względu na niefortunną zbitkę głosek „-DRI-„. Niechęć budzą także zdrobnienia, które zdaniem rodziców brzmią dziwnie: Adi, Adruś, Adrianek.
Mimo że współcześnie nie kojarzy się zbyt pozytywnie, to imię Adrian ma bardzo ciekawą i niezwykłą historię. To uproszczona wersja imienia Hadrian (od łac. Hadrianus), które nosił jeden z cesarzy rzymskich. Oznacza po prostu „pochodzący z Hadrii”, czyli z regionu we Włoszech.
Czy hitowe imiona sprzed 30 lat wrócą do łask?
Adrian to niejedyne imię dla chłopców, które po podbiciu rankingów popularności w latach 90., stosunkowo szybko odeszło w zapomnienie. Podobny los podzielił także m.in. Kamil (w 2022 nadane tylko 589 razy), Marcin (w 2022 nadane tylko 323 razy), Maciej (975 razy) czy Łukasz (tylko 301 razy).
Sprawdź też:
- Do dziś są spory o to imię dla dziewczynki. “Kilkanaście lat temu było totalnym obciachem”
- Imiona męskie na A. Te trzy propozycje to prawdziwe hity! Inne są mniej popularne, choć równie piękne
- Kiedyś było tylko zdrobnieniem, dziś to samodzielne imię. Choć ma piękne znaczenie, rodzice rzadko je wybierają, bo brzmi obco