7-miesięczny chłopiec trafił do szpitala po tym, jak przewijak w restauracji przy trasie S8 złożył się z niewyjaśnionych powodów. Niemowlę ma pękniętą czaszkę. Lekarze walczą o jego życie.
Dziecko spadło z przewijaka
Jak podaje „Dziennik Łódzki” rodzina z trójką dzieci zatrzymała się w restauracji na skrzyżowaniu dróg 12 i 8. Mama dzieci zabrała najmłodsze z nich do pomieszczenia przystosowanego do przewijania niemowląt. W trakcie przewijania, przewijak nagle się złożył, a 7-miesięczne dziecko spadło na podłogę. Przerażeni rodzice natychmiast zadzwonili na pogotowie. Niemowlę zostało przewiezione do szpitala, gdzie lekarze walczą o jego życie. Ma pękniętą czaszkę.
Niemowlę zostało przewiezione do szpitala
Niemowlę zostało przewiezione do szpitala. Lekarze twierdzą, że życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo. Niemniej chłopczyk zostanie na obserwacji jeszcze przez około tydzień.
Nasi specjaliści zajęli się chłopczykiem. Jego pobyt u nas planowany jest na około tydzień. Nie wymaga transportu do ośrodka o wyższym poziomie referencyjności – powiedziała „Dziennikowi Łódzkiemu” Katarzyna Bobczyńska, rzecznik szpitala w Bełchatowie.
Zobacz więcej: