Test Western Blot – na czym polega badanie Western Blot?

Western Blot to test służący do wykrywania zakażeń bakteryjnych, wirusowych i pasożytniczych. Stosuje się go w drugim etapie postępowania diagnostycznego, a zatem wówczas, gdy wcześniejsze badania wykazały obecność przeciwciał sygnalizujących określone schorzenie. Test WB charakteryzuje prostota wykonania, a także wysoka wiarygodność.

Najważniejsze w poniższym artykule:
  • Test Western Blot to najskuteczniejsza metoda potwierdzająca zachorowanie na boreliozę.
  • Jego wiarygodność jest wysoka, chociaż w niektórych wypadkach istnieje konieczność kilkakrotnego powtarzania badania.
  • Okazuje się ono bardzo proste, ograniczając się do pobrania od pacjenta próbki krwi.
  • Wyniki testu otrzymamy po upływie ok. 6 tygodni.

Badania Western Blot

Diagnostyka części chorób zakaźnych powinna przebiegać dwuetapowo. Pierwszy etap polega na sprawdzeniu, czy w organizmie pacjenta występują przeciwciała znamionujące proces chorobowy. W etapie drugim określa się typ choroby oraz jej zaawansowanie. I właśnie tutaj niezwykle przydatna okazuje się metoda Western Blot, będąca nieskomplikowanym i skutecznym narzędziem diagnostycznym.

Chorobą najczęściej wykrywaną testem WB jest boreliozaWarto jednak wiedzieć, że dzięki tej procedurze można rozpoznać również np. wirusowe zapalenie wątroby typu C, opryszczkę czy wirusa HIV

Zobacz też: Co odstrasza kleszcze? Domowe sposoby na kleszcze

Test Western Blot – na czym polega?

Western Blot wykrywa przeciwciała, jakie ludzki organizm wytwarza w walce z bakteriami, wirusami bądź pasożytami. Zadaniem tych przeciwciał jest walka z antygenami znajdującymi się na powierzchni drobnoustrojów. Za pośrednictwem testu WB możemy stwierdzić obecność dwóch rodzajów przeciwciał:

  • immunoglobuliny M (IgM) – przeciwciała produkowane przez organizm w odpowiedzi na toczący się proces chorobowy; ich szybkie namnażanie sugeruje agresywną fazę schorzenia
  • immunoglobuliny G (IgG) – ich produkcja rusza znacznie później niż IgM, a najwyższy poziom osiągają ok. 6 miesięcy od zakażenia. Mogą utrzymywać się we krwi przez bardzo długi – nawet kilkuletni – okres. 

Mówiąc w dużym uproszczeniu, procedura Western Blot polega na połączeniu białek bakteryjnych (antygenów) z surowicą krwi pacjenta. W tym celu nanosi się obie substancje na specjalne paski z błony nitrocelulozowej, barwione następnie przy wykorzystaniu specjalnej techniki laboratoryjnej. Dzięki niej można wyizolować przeciwciała IgM i IgG, niezbędne do rozpoznania boreliozy. Tworzą one na pasku charakterystyczne prążki, świadczące o pozytywnym wyniku testu. Jeśli prążki się nie pojawiają, test wychodzi negatywnie.

Sprawdź: Jak usunąć kleszcza?

Borelioza – Western Blot

Test na boreliozę Western Blot posiada jedną istotną wadę: nie należy go wykonywać zbyt wcześnie, bo rezultat może się okazać niemiarodajny. Wynika to z istnienia tzw. okna serologicznego, czyli okresu, jaki upływa od momentu zakażenia do wyprodukowania przez organizm wykrywalnych przeciwciał. W przypadku boreliozy okres ten wynosi 4 tygodnie. Dopiero po ich odczekaniu warto przystąpić do przeprowadzenia diagnostyki.

Jak wspomnieliśmy już wcześniej, pierwszym krokiem na drodze do stwierdzenia zachorowania jest test informujący ogólnie o obecności przeciwciał we krwi pacjenta. Testem tym okazuje się na ogół ELISA, wykonywana z krwi albo (rzadziej) z płynu mózgowo-rdzeniowego. Jeśli jej wynik jest dodatni bądź wątpliwy, lekarz zleca dodatkową diagnostykę za pomocą Western Blot. Jeżeli zaś ELISA nie ujawnia nic niepokojącego, rezygnuje się z kolejnych działań na rzecz rozpoznania boreliozy.

Warto również wiedzieć, że nawet po upływie przepisowych czterech tygodni  od domniemanego zakażenia (a więc np. od ukąszenia nas przez kleszcza) możemy otrzymać fałszywie negatywny wynik testu. Dzieje się tak, ponieważ ilość przeciwciał we krwi ulega okresowym wahaniom: pomimo występowania choroby, WB nie potrafi jej w danym momencie wychwycić. Jeżeli zatem lekarz posiada silne podstawy, aby podejrzewać boreliozę, nierzadko prosi pacjenta o kilkakrotne powtórzenie badania. Wiarygodny rezultat uzyskuje się czasami dopiero za piątym czy szóstym razem.

W niektórych wypadkach sprzymierzeńcem testu Western Blot będzie antybiotykoterapia. Przyjmowane antybiotyki wpływają na układ immunologiczny, pobudzając go do wytwarzania większej ilości przeciwciał. Po zakończeniu kuracji lekami należy odczekać kilka tygodni, po czym wykonać test. Istnieje spora szansa na jego wiarygodny wynik. 

Poznaj: Fakty i mity na temat boreliozy

Rodzice pytają:

Test Western Blot – gdzie można zrobić?

Western Blot to badanie dosyć popularne, w związku z czym jego wykonywaniem zajmuje się wiele laboratoriów w całej Polsce. Trzeba natomiast mieć na uwadze, że WB jest drugim etapem diagnostyki boreliozy; naszym pierwszym krokiem powinno być wykonanie badania ELISA.

Zobacz również: Grudka po kleszczu: kiedy znika i czy trzeba ją smarować?

Ile czeka się na wyniki Western Blot?

Termin przekazania wyników jest dość odległy – wynosi około sześciu tygodni od chwili badania. Nie należy się zatem niepokoić opieszałością ze strony laboratorium.

Ile kosztuje test Western Blot?

W przeciwieństwie do badania ELISA, Western Blot nie podlega w Polsce refundacji. W punktach komercyjnych jego cena bywa zaś zróżnicowana, wynosząc ok. 150-350 zł.  

Zobacz też:

Dodaj komentarz

Toasty weselne

Toasty weselne

Witam czytelników ponownie. Jak pisałam we wcześniejszych postach, wesele mojej siostry zbliża się wielkimi krokami (przyszła sobota) i wczoraj zaczęłam zastanawiać się na toastami weselnymi. Co prawda toasty najczęściej wznoszą...

Czytaj dalej →
Noworodek, Rozrywka

Jak uspokoić płaczące dziecko?

Trafiłem dziś na film zatytułowany “A pediatrician shows you how to calm a crying baby”, czyli “Pediatra pokaże Ci jak uspokoić płaczące dziecko”. W jego opisie czytam, że pediatra, którego za...

Czytaj dalej →
Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo