Opiekunki ze żłobka w podwarszawskim Legionowie zostały zwolnione dyscyplinarnie. Miały ponoć stosować przemoc słowną wobec dzieci – straszyć, grozić i wyzywać. Jeden z takich incydentów został zarejestrowany przez rodzica na nagraniu. Materiały trafiły do dyrekcji, a ta miała poinformować o całej sprawie policję. Legionowo: przemoc w żłobku – co działo się w placówce?
Legionowo: przemoc w żłobku. Opiekunki miały straszyć i wyzywać dzieci
O niepokojących zdarzenia z miejskiego żłobka Motylkowy Świat w Legionowie pod Warszawą jako pierwsi poinformowali dziennikarze lokalnej „Gazety Powiatowej”. Trzy opiekunki opiekunki pracujące z grupą dwulatków zostały dyscyplinarnie zwolnione po tym, jak jeden z rodziców dostarczył nagranie potwierdzające ich niewłaściwe zachowanie. Miały straszyć i wyzywać dzieci.
Wcześniej podejrzenia rodziców miały wzbudzić dziwne reakcje maluchów na żłobek. Zaniepokojeni postanowili sprawdzić, co dzieje się w placówce. W tym celu jeden z rodziców schował włączony dyktafon do zabawki swojego dziecka. 2 lutego nagrania przekazano dyrekcji, a po zapoznaniu się z nimi już 5 lutego dyrektorka odbyło się spotkanie „z urzędnikami legionowskiego ratusza, prezydentem, pracownikiem wydziału oświaty i miejskim prawnikiem”. Podjęto decyzję o zwolnieniu i postanowiono, że o ewentualnych dalszych krokach zadecydują rodzice.
Zobacz: Awantura rodziców o bal w przedszkolu. Powodem Środa Popielcowa i niefortunna zbieżność dat
„Czego ryczysz”, „zaraz wystawię Cię na zimno”
Reszta rodziców o sprawie została poinformowana niezwłocznie na zebraniu zorganizowanym 9 lutego. Opiekunki miały grozić dzieciom i obrażać je, a także używać w obecności maluchów wulgaryzmy. Cytaty z nagrań przerażają. W kierunku dzieci miały padać takie sformułowania jak: „Czego ryczysz, przestań płakać – zaraz wystawię Cię na zimno”, „Co żeś zrobił, co żeś zrobił debilu”, „Nie życzę ci źle, ale dobrze byłoby gdybyś zachorował” (cytaty za „Gazetą Powiatową”.
Jak podkreślała dyrektorka w rozmowie z rodzicami, opiekunki miały wcześniej zupełnie nieposzlakowaną opinię. Nie stwierdzono jednak, aby wobec dzieci stosowana była przemoc fizyczna. Dyrekcja i rodzice podjęli decyzję i na policję wpłynęły zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa.
Sprawdź też:
- Znęcanie się psychiczne w szkole. Konsekwencje mogą być bardzo poważne. Jak walczyć z przemocą rówieśniczą?
- Makabryczna śmierć w USA. Zamiast w łóżeczku dziecko wylądowało w piekarniku. Matka twierdzi, że się pomyliła
- Dofinansowanie do przedszkola 2024. 400 zł przysługuje rodzicom najmłodszych dzieci, ale są pewne warunki