Jasne zasady wynajmu mieszkania są dobre i dla najemcy i dla wynajmującego. Przepisy regulują większość kwestii i stanowią podstawę do rozstrzygania sporów. Więc ostatecznie kto płaci za usterki w wynajmowanym mieszkaniu? Regulacje mówią o tym wyraźnie.
Wynajem mieszkania to coraz częstszy sposób na życie, i dla właściciela lokalu i dla lokatora. Ceny mieszkań nie zachęcają do zakupu, a dostanie kredytu nie jest już takie łatwe. Wiele osób decyduje się na wynajęcie mieszkania od osób trzecich. Z drugiej strony wynajem, to świetny sposób na zarobek dla osoby posiadającej kilka mieszkań. Rachunki „płacą się same”, a dodatkowy pieniądz wpływa do domowego budżetu. Jednak odwieczną kwestią sporną są zasady wynajmu jeśli chodzi o remonty czy usterki. Dlaczego tak jest?
Na wstępie dodatkowo usystematyzujmy:
- najemca to lokator danego mieszkania najmujący go w zamian za korzyść materialną
- wynajmujący to właściciel lub zarządca mieszkania
Sprawdź: Średnie zużycie wody w mieszkaniu- Ile m3 wody zużywa jedna osoba?
Co z usterkami w wynajmowanym mieszkaniu? Jest na to przepis i warunek
Umowę podpisuje zarówno wynajmujący jak i najemca własnoręcznym podpisem, zgadzając się na zawarte w niej ustalenia. W związku z tym obydwu stronom przysługują pewne prawa i obowiązki. Reguluje to Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Ustawa reguluje naprawdę wszystkie aspekty wynajmu, od kaucji po podnoszenie czynszu. Więc co mówi o remontach i usterkach?
Artykuł 6a ustawy wyraźnie zaznacza, że:
Wynajmujący jest obowiązany do zapewnienia sprawnego działania istniejących instalacji i urządzeń umożliwiających najemcy korzystanie z wody, paliw gazowych i ciekłych, ciepła, energii elektrycznej, dźwigów osobowych oraz innych instalacji i urządzeń stanowiących wyposażenie lokalu i budynku określone odrębnymi przepisami.
Więc wszelkie sprzęty w mieszkaniu muszą być sprawne lub niezwłocznie doprowadzone do stanu używalności przez wynajmującego. Co za tym idzie koszty pokrywa wynajmujący. Jest jednak ważny warunek – wady muszą powstać samoistnie i wynikać z codziennego użytkowania. Jeśli jest inaczej, czyli najemca zniszczył coś przez rażące niedbalstwo albo naumyślnie, samodzielnie ponosi koszty naprawy.
Sprawdź: Wciągnij odkurzaczem i ciesz się pięknym zapachem w całym mieszkaniu. Efekt oszałamia
Co jako najemca mogę zmienić w mieszkaniu? Remont odpada
Według tych samych przepisów najemca nie może samodzielnie przeprowadzić gruntownego remontu w lokalu, jeśli wynajmujący się na to nie zgodził. Może grozić to wyrzuceniem z lokalu. Jednak drobne zmiany aranżacyjne jak zamontowanie dodatkowych półek, powieszenie obrazów czy zmiany w ustawieniu mebli są dopuszczalne.
Jeśli uzyskamy zgodę na remont, to już nasza osobista kwestia co do poniesienia kosztów. Możemy porozumieć się z wynajmującym i pokryć koszty pół na pół lub w innej konfiguracji. Ważne, by obydwie strony zabezpieczyły się podpisując papierowe „porozumienie” co do tych kwestii.
Sprawdź: Spółdzielnia wystosowała apel, a mieszkańcy nie dowierzają. “Komuna wraca”
Warto zapamiętać, strzeżonego…
Jako najemca mamy prawo do tego, by wynajmujący przekazał nam zadbane i w pełni sprawne mieszkanie, zarówno jeśli chodzi o sprzęty jak i sam lokal. Jako wynajmujący mamy prawo żądać od najemcy dbania o powierzony mu lokal i wnosić z tego tytułu roszczenia, jeśli lokal został zniszczony. Pamiętajmy jednak, aby na wstępie podpisać protokół odbioru mieszkania i zaznaczyć w nim stan techniczny poszczególnych pomieszczeń i sprzętów. Uchroni nas to później przed ewentualnymi, nieuczciwymi posunięciami z drugiej strony.
Sprawdź; Zakłócanie spokoju dziennego przez dzieci. Jak radzić sobie z głośnymi sąsiadami?