Zakaz kontaktowania się z uczniami? Rodzice i nauczyciele wskazują absurdy w nowych przepisach. "niepotrzebny straszak" zakaz kontaktowania sie z uczniami

Zakaz kontaktowania się z uczniami? Rodzice i nauczyciele wskazują absurdy w nowych przepisach. „Niepotrzebny straszak”

W placówkach oświatowych i opiekuńczych właśnie wdrażane są nowe standardy ochrony małoletnich. Zmiany mają związek z nowelizacją Kodeksu Rodzinnego i opiekuńczego. Nowe regulacje mają pomóc lepiej i skuteczniej chronić małoletnich przed przemocą i nadużyciami ze strony dorosłych. Wśród przepisów znalazł się jednak jeden punkt wzbudzający szczególne kontrowersje. Czy nauczyciele mają zakaz kontaktowania się z uczniami? W jakich okolicznościach?

Zakaz kontaktowania się z uczniami w nowych przepisach?

15 lutego 2024 w życie weszły nowe standardy ochrony małoletnich, czyli zmiany w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczy, znane jako „ustawa Kamilka”. Jedną z przyczyn nowelizacji przepisów była tragedia ośmioletniego chłopca z Częstochowy, który został zakatowany przez rodziców. Prawo ma teraz znacznie skuteczniej chronić dzieci i zapobiegać podobnym sytuacjom.

Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Ustawa nakłada bowiem na placówki oświatowe obowiązek wprowadzenia nowych specjalnych regulacji w ciągu pół roku. Nie wszystkie zapisy spodobały się nauczycielom i rodzicom, wywołując liczne dyskusje.

Standardy ochrony małoletnich zakładają, że nauczyciele mają zakaz kontaktowania się w mediach społecznościowych z uczniami po lekcjach, jeśli w takiej konwersacji nie uczestniczy dyrektor.

Jak informują dziennikarze Gazety Wrocławskiej, nauczyciele obawiają się, że taki całkowity zakaz spoufalania się może stać się kolejnym „straszakiem”. „Zamiast normalnie traktować uczniów, będziemy się zastanawiać, czy możemy coś zrobić, czy nie” – mówi dziennikarzom nauczycielka wspomagająca w jednej z gdańskich szkół.

Zobacz: Nowe przedmioty w szkole od września 2024? Uczniów czekają aż trzy nowości! A to dopiero początek zmian

Standardy ochrony małoletnich

Nowe przepisy powinny zostać wprowadzone do szkół najpóźniej do 15 sierpnia 2024. Jeśli podczas kontroli okaże się, że przepisy nie zostały wdrożone, na placówkę zostanie nałożona kara grzywny.

Przepisy mają zwiększać bezpieczeństwo dzieci, dlatego wszystkie osoby, które prowadzą zajęcia, muszą wykazać informację o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego. Zdaniem pedagogów będzie to utrudniało możliwość organizowania jakichkolwiek zajęć dodatkowych, ponieważ zwiększa biurokrację.

Nowelizacja ustawy ma jednak również swoje pozytywne strony. Jak podają dziennikarze Gazety Wrocławskiej, w nowych standardach mają się znaleźć także „zasady i procedury podejmowania interwencji w sytuacji podejrzenia krzywdzenia lub posiadania informacji o krzywdzeniu małoletniego”, a także procedury dotyczące zawiadamiania sądu i odpowiednich służb.

Sprawdź też: