Nikogo nie trzeba przekonywać – a już zwłaszcza mam – że poród to niezwykle trudne i bolesne doświadczenie. Dlatego wielu kobietom zależy na tym, aby w tym ważnym momencie towarzyszył jej ktoś najbliższy – najczęściej partner, rzadziej mama czy siostra. Jest to jednak na tyle intymna chwila, że nieodpowiednie osoby mogą tylko pogorszyć sprawę. Przekonała się o tym pewna kobieta, która teraz dzieli się swoją historią.
Rodziła, a mąż wszedł na porodówkę z teściową
Niemile widziane i nieproszone osoby, gdy pojawiają się w najmniej oczekiwanych i ciężkich momentach, mogą jeszcze dodatkowo utrudnić sytuację. Historię, która to potwierdza, opisano na łamach portalu The Mirror. Pewna kobieta postanowiła podzielić się swoim doświadczeniem z sali porodowej. Już na kilka tygodni przed porodem zdecydowała, że w tej wyjątkowej chwili chce mieć przy sobie dwie osoby – męża i swoją mamę.
Niestety teściowa nie przyjęła zbyt dobrze tej wiadomości i podczas rozmowy zasugerowała, że powinna pojawić się na porodówce w towarzystwie syna zamiast matki kobiety. Ciężarna wyjaśniła jej, że to nie najlepszy pomysł, ponieważ w tak intymnej chwili czułaby się niekomfortowo.
Wydawało się, że wszystko jest jasne, ale w dzień porodu sprawa się skomplikowało. Na salę wszedł bowiem mąż kobiety w towarzystwie swojej matki, a mamie rodzącej miał powiedzieć, że zmieniła decyzję.
„Zaczęłam na niego wrzeszczeć”
Rodząca kobieta wściekła się na męża, a na porodówce doszło wręcz do głośnej awantury. Ciężarna od razu zadzwoniła do swojej mamy i powiedziała jej, że doszło do nieporozumienia i chciałaby mieć ją przy sobie, a ta oczywiście natychmiast ruszyła do szpitala. Ostatecznie zła i rozczarowana postawą męża kobieta wyrzuciła go z sali razem z teściową.
Sprawdź też: