Chętnych nawet kilkanaście razy więcej niż miejsc. Rekrutacja do szkół średnich to dramat tysięcy uczniów. "czy gdzieś się dostanę? " rekrutacja

Chętnych nawet kilkanaście razy więcej niż miejsc. Rekrutacja do szkół średnich to dramat tysięcy uczniów. „Czy gdzieś się dostanę?”

W całej Polsce trwa właśnie rekrutacja do szkół średnich, chociaż zdaniem wielu rodziców i uczniów zdecydowanie lepiej pasowałoby określenie „walka o miejsca”. Tegoroczny nabór, podobnie jak w 2022 roku, będzie wyjątkowo trudny. Powodem takiej sytuacji jest kolejna kumulacja roczników, a problem z brakiem miejsc może dotknąć nawet kilkanaście tysięcy absolwentów podstawówek. Jak zakończą się procesy rekrutacyjne?

Problemy z rekrutacją do szkół średnich. „Straszny ścisk”

Nabór do szkół średnich wystartował w połowie maja, ale jeszcze zanim na dobre się rozpoczął już stał się powodem ogromnego stresu wśród uczniów oraz ich rodziców. Od dawna wiadomo, że będzie to jeden z najtrudniejszych procesów rekrutacyjnych w ostatnich latach. Kandydatów będzie zdecydowanie więcej niż dostępnych miejsc, dlatego wiele placówek decyduje się na otwarcie dodatkowych, nawet 40-osobywch oddziałów.

Powodem tak trudnej sytuacji są kolejne skumulowane roczniki, które powstały po reformie edukacji z 2014 roku. Wówczas naukę w szkołach podstawowych rozpoczęli jednocześnie sześcio- i siedmiolatkowie. W efekcie w tym roku mamy ponad pół miliona absolwentów klas ósmych, a standardowo o miejsce w szkołach średnich (przy jednym roczniku) ubiega się od 320 do maksymalnie 350 tys. dzieci.

Zobacz: O której godzinie są wyniki rekrutacji 2023? Rodzice i uczniowie narzekają. “Połowa wakacji zmarnowana”

Nie wszyscy dostaną się do wymarzonych klas

Zwiększona liczba chętnych oznacza, że spora część ósmoklasistów będzie musiała pożegnać się z marzeniami o nauce w wybranych klasach. Rodzice są przerażeni, a uczniowie zestresowani i przemęczeni. Ostatnie miesiące upłynęły im pod znakiem intensywnej nauki, powtórek do egzaminu i poprawiania ocen. Dzieci czują ogromną presję, a sama rekrutacja stała się dla nich prawdziwym koszmarem. Nawet jeśli uda się dostać do wymarzonej szkoły, to nauka może nie wyglądać tak, jak ją sobie wyobrażano. Klasy będą przepełnione, a to mocno utrudnia pracę i prowadzenie zajęć.

Sprawdź też: