W ciąży głodziła się i nie dbała o higienę. Polska monarchini nigdy nie dowiedziała się, co stało się z dzieckiem

Nie od dziś wiadomo, że władcy i królowie mają swoje nietypowe przyzwyczajenia i kaprysy. Nie inaczej było także w dalekiej przeszłości. Niezdrowe nawyki pewnej polskiej monarchini przyczyniły się prawdopodobnie do podwójnej tragedii. W ciąży intensywnie pościła i rzadko przejmowała się higieną. Dworzanie postanowili ukryć przed nią, co stało się z noworodkiem.

Niezdrowe praktyki polskiej władczyni

Przez całe wieki poród stanowił ogromne zagrożenie dla życia zarówno matki, jak i dziecka. W wyniku komplikacji kobiety często umierały. Szczególnie trudne pod tym względem były czasy średniowiecza ze względu na brak odpowiedniej wiedzy medycznej, niezdrowe nawyki oraz problemy z higieną. Nieodpowiedni warunki i medycyna na niskim poziomie przyczyniały się także do wysokiej śmiertelności noworodków.

Ofiarą swoich czasów stała się również polska władczyni Jadwiga Andegaweńska. Jako młoda 12-letnia dziewczyna wydana została za mąż za dużo starszego Władysława Jagiełłę. Wtedy takie związki nikogo nie dziwiły i nie były niczym nadzwyczajnym. Małżeństwo było układem czysto politycznym, a Jadwiga nie dość, że nie kochała męża, to jeszcze uważała go za nieokrzesanego dzikusa.

Po latach od zawarcia małżeństwa okazało się, że Jadwiga jest w ciąży. Według informacji historyków królowa miała mieć wówczas ponad 20 lat. Niestety stan błogosławiony nie zakończył się szczęśliwie, a niektórzy winą za to obarczali zachowanie władczyni. W trakcie ciąży Jadwiga nadal praktykowała swoje niezdrowe zwyczaje – pościła, a jednocześnie nie za bardzo dbała o higienę – zgodnie z panującymi wówczas zwyczajami myła się naprawdę rzadko.

Zobacz: Stopnie pokrewieństwa, czyli kto jest kim w rodzinie. Niektóre określenia mogą Cię zaskoczyć

Dwórki nie zdradziło, co stało się z dzieckiem

Dziecko Jadwigi i Jagiełły przyszło na świat 22 czerwca 1399 roku. Dziewczynka otrzymała imię Elżbieta Bonifacja. Poród był jednak wyjątkowo skomplikowany – trwał trzy dni, a królowa miała ogromnie cierpieć z bólu. Powodem była prawdopodobnie nieodpowiednia wielkość miednicy, a dzisiaj porób zakończyłby się cesarskim cięciem.

Trudy porodu odbiły się także na stanie zdrowia noworodka. Niestety mimo starań dworskich medyków dziewczynka zmarła trzy tygodnie po narodzinach. Otoczenie królowej nie chciało jej o tym informować, aby nie pogarszać jej stanu. Sama królowa zmarła niedługo później prawdopodobnie w wyniku gorączki połogowej.

Sprawdź też:

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo