„Poczuj chemię do Jezusa” to cykl lekcji, który odbył się w jednej z toruńskich podstawówek. W trakcie zajęć uczniowie poznawali istotę sakramentów świętych za pośrednictwem szeregu eksperymentów. „Innowacja pedagogiczna” nie przypadła jednak do gustu internautom oraz części rodziców, a w sieci rozpętała się prawdziwa burza.
„Poczuj chemię do Jezusa”. Osobliwe zajęcia w toruńskiej podstawówce
Na początku czerwca w Szkole Podstawowej nr 35 im. Polskich Olimpijczyków w Toruniu odbyły się dość osobliwe zajęcia o zaskakującym tytule „Poczuj chemię do Jezusa”. W ramach lekcji przeprowadzono rozmaite eksperymenty chemiczne, które miały wyjaśnić dzieciom sens sakramentów kościelnych. Uczniowie klas pierwszych mogli nie tylko obserwować, ale także sami przeprowadzali doświadczenia.
W roku szkolnym 2022/23 klasy pierwsze brały udział w innowacji pedagogicznej „Poczuj chemię do Jezusa”. Dzieci za pomocą bezpiecznej chemii poznawały istotę sakramentów świętych. Przeprowadzono siedem lekcji z użyciem eksperymentów chemicznych. Uczniowie nie tylko obserwowali, ale również sami wykonywali doświadczenia
Post opublikowany na profilu szkoły
Sprawę nagłośnił Tygodnik NIE za pośrednictwem swoim mediów społecznościowych. W sieci od razu zawrzało, a internauci nie szczędzili słów krytyki.
Zobacz: Czy religia wlicza się do średniej 2023? Rozwiązanie z korzyścią dla uczniów
„Innowacja pedagogiczna” wywołała burzę
Zajęcia dotyczące „istoty sakramentów świętych” nie spotkały się z entuzjazmem wśród internautów oraz części rodziców. Pod postem opublikowanym na Facebooku szkoły od razu pojawiła się fala komentarzy. Większość użytkowników dopytywała, czy katolicka chemia odbywała się w ramach lekcji religii, czy zamiast tradycyjnych zajęć. Nie zabrakło także bardziej złośliwych i prześmiewczych uwag, dlatego dyrekcja zdecydowała się usunąć cały wpis. Skasowane komentarze przywołuje jednak portal eDziecko: ” Jesteście prywatną szkołą katolicką, czy jak?”, „Czy udało się zamienić wino w krew?”, „To są jakieś żarty? Chętnie bym zobaczył chemiczny eksperyment sakramentu bierzmowania, pokuty lub małżeństwa”.
Po medialnej burzy dziennikarze portalu Gazeta.pl zwrócili się z prośbą o komentarz do dyrektorki szkoły podstawowej w Toruniu. Kobieta przyznała, że nie spodziewała się tak gwałtownej reakcji internautów, a w samych zajęciach nie widzi nic złego. Jak twierdzi, dzieci były zachwycone, a rodzice nie zgłaszali żadnych skarg.
Zajęcia, o których mowa, miały przybliżyć dzieciom istotę sakramentów świętych za pomocą prostych eksperymentów. Sakramenty znajdują się zresztą w podstawie programowej. Zajęcia zostały zatwierdzone przez radę pedagogiczną i odbyły się pod nadzorem pani wicedyrektor.
Ewa Lerman, dyrektorka toruńskiej szkoły, w rozmowie z Gazeta.pl
Sprawdź też: