7-latek nie chodził do szkoły przez dwa lata. Nie umiał pić z kubka i nadal nosił pieluchę

Obowiązek szkolnictwa nałożony jest nie tylko w Polsce. Jednak w jakiś sposób, ten 7-letni chłopiec nie chodził do szkoły przez dwa lata. Zaniedbania sięgały nie tylko rozwoju, ale i jego higieny.

Kiedy do placówki oświatowej przyprowadzono tego 7-latka, chłopiec zupełnie nie potrafił się odnaleźć. Grupa rówieśników wydawała się być dla niego czymś nowym, a wykonywanie podstawowych czynności, czymś niezwykle trudnym. Jak wynika z raportu policyjnego, chłopiec nie potrafił posługiwać się sztućcami, nie pił z kubka i nosił pieluchy. Jak to się stało, że takie zaniedbanie było możliwe?

Śledztwo w tej sprawie było jednoznaczne. Rodzice zapomnieli o wniosku

Po zaistniałej sytuacji pracownicy placówki, do której trafił chłopiec, niezwłocznie poinformowali lokalne władze. Niezrozumiałym jest, jak mogło dojść do tego, że chłopiec nie poszedł do szkoły w ustawowym terminie, a jego stan rozwojowy zostawiał wiele do życzenia. Funkcjonariusze zajęli się zarówno rodziną jak i pracownikami socjalnymi, którzy byli zobowiązani do czuwania nad losem 7-latka. Po zgromadzeniu danych, śledczy ustalili, że chłopiec miał rozpocząć naukę we wrześniu 2018 roku. Jednak tak się nie stało z powodu „przeoczenia” rodziców i niezłożenia przez nich wniosku o miejsce w szkole. Ten fakt trwał dwa lata. Dopiero kiedy chłopiec trafił do szkoły, zorientowano się, że malec nie chodził do żadnej placówki. W mieście Dudley (Wielka Brytania), bo stamtąd pochodził chłopiec, nikt nie zorientował się, że dziecko omija obowiązek szkolnictwa.

Zaniedbania 7-latka były ogromne. Nie kończyły się tylko na rozwoju

Ostatecznie wyszły na jaw wszystkie zaniedbania, jakie wykazywał 7-latek. Oprócz oczywistych, jak mowa i motoryka, chłopiec nie potrafił wykonać podstawowych czynności życia codziennego. Nadal załatwiał się do pieluchy, picie z kubka sprawiało mu ogromną trudność, a sztućce okazały się być nowością podczas jedzenia posiłku. Duże wątpliwości wzbudzała również higiena dziecka.
Według śledczych taka sytuacja jest ewenementem i mogła się zdarzyć jedynie z powodu pandemii koronawirusa. Przypadek chłopca został przeoczony z powodu chaosu i problemów logistycznych jakie występowały w latach licznych zachorowań na COVID-19. Według raportu, postanowiono udoskonalić system pracy, który kontroluje obowiązek szkolnictwa, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo