W Polsce występuje tylko jeden wąż jadowity i jest to żmija zygzakowata, która podlega częściowej ochronie. Wbrew pozorom wcale nie tak trudno ją spotkać, o czym przekonali się jakiś czas temu pracownicy Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Żmija zygzakowata najczęściej spotykana jest na obrzeżach lasów, podmokłych terenach, ale lubi też przemieszczać się po górskich polanach. Aktywna jest wyłącznie w ciągu dnia. Jej celem są głównie gryzonie, a od człowieka raczej ucieka. Atak przeprowadza jedynie w ostateczności, czyli gdy czuje się zagrożona. Wybierając się na górski szlak czy do lasu, warto zatem uważać pod nogi. Nadepnięcie na nią może skończyć się dla nas mało przyjemnie, a żmije lubią się wygrzewać na słońcu.
Sprawdź: Gdzie znaleźć gniazdo much w domu? Te metody pomogą uporać się z owadami
W Parku Narodowym żmija została przyłapana w nietypowym towarzystwie. Pracownicy udostępnili zdjęcia
Żmija w Polsce często jest mylona z innymi niejadowitymi gatunkami węży. Odróżniają ją od nich oczy. Źrenice żmii są bowiem pionowe. Jakiś czas temu na fanpage’u Biebrzańskiego Parku Narodowego udostępnione zostały dwa zdjęcia. Na pierwszym z nich widoczna jest właśnie żmija zygzakowata. Na drugim również, ale już w towarzystwie… dwóch zaskrońców.
Zachowajmy ostrożność jeśli napotkamy te gady na swoim szlaku lub wygrzewające się na nasłonecznionej kładce turystycznej.
Sprawdź: Nasmaruj tym balustradę i chwilę poczekaj. Gołębie odfruną, gdzie pieprz rośnie
Ukąszenie żmii. Jak wyglądają objawy? Warto od razu udać się do lekarza
Jak wspomnieliśmy, żmije atakują w ostateczności, więc można stać się ich ofiarą zupełnie przypadkowo. Kształt ugryzienia jest dość charakterystyczny. Występują bowiem dwa symetryczne, ślady po zębach oddalone od siebie o około 1 cm. W miejscu ugryzienia pojawia się tkliwość, obrzęk i zasinienie, któremu towarzyszy ból. Choć ugryzienia w większości przypadków nie kończą się śmiertelnie, to mogą stanowić niebezpieczeństwo dla dzieci i osób starszych. Niezwłocznie trzeba się zatem udać do lekarza, który obejrzy ranę.
Sprawdź: Zdjęcie harcerzy doprawiających zwierzę podzieliło internet