Chociaż pandemia nie stanowi już takiego zagrożenia jak wcześniej i nie wpływa na sposób funkcjonowania szkół, to jednak nie ma pewności, że ten rok szkolny odbędzie się w pełni stacjonarnie. Nauka zdalna może powrócić tym razem z powodu rosnących cen energii i gazu. Niektóre placówki już zapowiadają częściowe przejście na zajęcia online. Kiedy może się rozpocząć zdalne nauczanie 2023?
Czy będą zdalne 2022/23?
Nadchodzący kryzys energetyczny niestety nie ominie nikogo. Rosnące ceny energii już teraz odbijają się negatywnie na samorządach, przedsiębiorcach i odbiorcach indywidualnych, a 2023 będzie pod tym względem prawdopodobnie jeszcze trudniejszy. Rachunki za prąd w nadchodzącym roku w niektórych gminach mają wynieść nawet kilkaset procent więcej – oferty z takimi podwyżkami otrzymały urzędy m.in. w Radomiu (21,5 mln zł w 2021, ponad 188 mln zł w 2023) oraz w Gdyni (z 48 mln zł do na ponad 230 mln zł w 2023). Pojawia się więc istotne ryzyko, że poszczególnych jednostek samorządowych nie będzie stać na realizację swoich podstawowych zadań. Jednym z nich jest utrzymanie i zapewnienie odpowiedniego funkcjonowania placówkom oświaty.
Przypomnijmy, że organem prowadzącym daną szkołę czy przedszkole jest samorząd. To właśnie lokalne urzędy odpowiadają za to, aby ogrzać budynki oraz dopilnować, aby był tam prąd i inne niezbędne media. Co może się stać, jeśli zabraknie na to funduszy? Tutaj z pomocą przychodzi jedno z najnowszych rozporządzeń ministerstwa edukacji. Wynika z niego, że dyrektor może tymczasowo zamknąć placówką, a następnie zarządzić nauczanie zdalne, jeśli w szkole/przedszkolu panuje zbyt niska temperatura, stanowiąca zagrożenie dla zdrowia uczniów. Zgodnie z polskim prawem taka sytuacja ma miejsce, gdy temperatura w budynku spada poniżej 18 stopni.
Kiedy zdalne nauczanie 2023?
Jak zapewnia ministerstwo edukacji, absolutnie wykluczone jest, aby szkoły miały zostać zamknięte z powodu braku ogrzewania. W razie potrzeby jednostki samorządu terytorialnego mają uzyskać od władz centralnych niezbędne wsparcie finansowe. Zdaniem przedstawicieli rządu ostateczne podwyżki cen prądu i gazu nie będą aż tak dotkliwe, jak to aktualnie przedstawiają spółki skarbu państwa. Mimo tych obietnic niepokój urzędników nie maleje i wszystko wskazuje na to, że nadchodzący rok będzie naprawdę wymagający.
Tegoroczna jesień jest w Polsce wyjątkowo łagodna i ciepła, co opóźnia rozpoczęcie w pełni sezonu grzewczego. Wkrótce jednak z pewnością temperatury spadną i tak naprawdę dopiero miesiące zimowe będą prawdziwym sprawdzianem dla władz. Nie jest z pewnością zupełnie niemożliwe, aby w niektórych miejscach nie pojawiła się konieczność tymczasowego zawieszenia zajęć stacjonarnych. Niektóre uczelnie już ogłaszają takie plany.
Zajęcia zdalne zimą 2022? Kilka placówek już podjęło decyzję
Problemy z zapewnieniem ogrzewanie i z pokryciem rachunków za prąd władze części szkół wyższych zgłaszali jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego. Jak poinformował rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, Jacek Popiel, uczelnia otrzymała ofertę na dostawę prądu o 700% wyższą niż w ubiegłym roku, co oznacza, że będzie musiała zapłacić ok. 154 mln zł więcej. Ciężka sytuacja finansowa zmusiła więc władze UJ do podjęcia decyzji o częściowym przejściu na nauczanie zdalne w 2022 i 2023 roku. Jak wynika z rozporządzenia, w pierwszym semestrze zajęcia online będą się odbywać w pięciu terminach:
- 29 do 30 października 2022
- 2 do 6 listopada 2022
- 17 do 22 grudnia 2022
- 3 do 5 stycznia 2023
- 7 do 8 stycznia 2023.
Podobną decyzję podjął rektor Uniwersytetu w Białymstoku. Studenci będą się tam kształcić wyłącznie w trybie zdalnym od 7 stycznia aż do 6 lutego 2023.
Dramatyczna sytuacji finansowa dotyczy również krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych. Rektor Dorota Segda informuje, że uczelni nie stać na podstawowe wydatki, a żeby przetrwać nadchodzące miesiące trzeba będzie szukać oszczędności, niestety kosztem studentów. Dlatego w tygodniach zimowych zostanie najprawdopodobniej zarządzone nauczanie zdalne.
Podobne placówki dotyczą wielu szkół wyższych w Polsce, a w nie lepszej sytuacji są również samorządy. Pozostaje mieć nadzieję, że otrzymają dodatkowe wsparcie finansowe z budżetu państwa w tych najtrudniejszych miesiącach.
Czytelnicy pytają, czy będzie zdalne nauczanie
Niewykluczone są tymczasowe, lokalne zajęcia zdalne w miesiącach zimowych, jeśli samorządów nie będzie stać na utrzymanie i ogrzanie szkół.
Istnieje taka możliwość, zwłaszcza na uczelniach wyższych. Rosnące ceny gazu i prądu sprawiają, że może nie być możliwe zapewnienie szkołom energii i ogrzewania.
Jeśli temperatura w budynku spadnie poniżej 18 stopni, to zgodnie z prawem dyrektor powinien zawiesić zajęcia. W przypadku nierozwiązania problemu ma on obowiązek wprowadzić naukę zdalną.
Zobacz też: