Para z Bengalu Zachodniego zdecydowała się sprzedać swojego ośmiomiesięcznego syna. Powód ich decyzji jest szokujący – potrzebowali oni pieniędzy na nowego iPhone’a, by robić lepsze zdjęcia i zamieszczać posty na Instagramie. Zainterweniowali sąsiedzi, którzy o całym zajściu powiadomili policję.
Bengal Zachodni to jeden z najuboższych regionów Indii. PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi tam 1600 dolarów (dla porównania PKB per capita w Polsce w 2021 roku wynosił około 15874 dolarów). Gdy Jaydev i Sathi kupili nowego iPhone’a, ich sąsiadom wydało się to podejrzane. Zaniepokoiło ich również to, że od jakiegoś czasu nie widzieli ośmiomiesięcznego syna pary. O swoich obawach postanowili poinformować policję.
Rodzice z Indii sprzedali dziecko. Chcieli zrobić karierę
Policja od razu przesłuchała matkę dziecka. Kobieta zeznała, że wraz z mężem sprzedali ośmiomiesięcznego syna kobiecie, która mieszka w tej samej wiosce. Za zdobyte pieniądze para zakupiła iPhone’a. Nowoczesny telefon miał umożliwić im rozwój kariery. Rodzice zamierzali podróżować po całym Bengalu Zachodnim, a swoje podróże chcieli relacjonować na Instagramie. Nowy smartfon miał zapewnić lepszą jakość zdjęć i filmików, a dzięki temu większy przyrost obserwatorów.
W trakcie dochodzenia okazało się również, że para próbowała również sprzedać swoją 7-letnią córkę, jednak nie udało im się zrealizować transakcji. Matka i kobieta, która kupiła dziecko od razu zostały aresztowane – usłyszą zarzut handlu ludźmi. Ojciec dzieci próbował uciekać przed policją, jednak ostatecznie również został zatrzymany. Sprawa poruszyła światowe media. Jako jedne z pierwszych poinformowały o niej The Indian Express, The Times of India i India Today.